Polscy żużlowcy oficjalnie wesprą akcję „Rak. To się leczy!”. Przekażą też sportowe upominki na licytację, z której dochód przeznaczany zostanie na dziecięce oddziały onkologiczne.
Tego jeszcze nie było! Na 4 stadionach żużlowych w kraju (w Lesznie, Wrocławiu, Zielonej Górze i Częstochowie) prezentacja zawodników w ramach Enea Ekstraligi połączona zostanie z promocją profilaktyki i zdrowego stylu życia.
15 czerwca br. sportowcy w ramach poparcia dla kampanii wypuszczą w niebo symboliczne balony. Poza tym, przed tysiącami kibiców, po raz pierwszy zaprezentowane zostaną spoty telewizyjne zachęcające kibiców speedwaya do profilaktyki nowotworowej. W materiale tym żużel oraz ideę rzucania palenia i dbania o tężyznę fizyczną połączy rysownik i ambasador kampanii – Henryk Sawka.
– Z ideą kampanii „Rak. To się leczy!” chcemy dotrzeć do jak największego grona odbiorców. A wiemy, że na mecze żużlowe przychodzą kibice z całymi rodzinami, dla których zdrowie powinno być najważniejsze. Wierzymy też, że zachęta do zdrowego stylu życia z ust idola sportowego odniesie pozytywny skutek – podkreśla Alicja Zakrzewska, rzecznik kampanii „Rak. To się leczy!”.
A do badań osobiście namawiać będą: Klaudia Szmaj (Spar Falubaz Zielona Góra), Bartosz Zmarzlik (Stal Gorzów), Paweł Przepełski (Unibax Toruń) oraz trener, Stanisław Chomski . – Ze wszystkim trzeba walczyć. Nawet z takimi chorobami jak nowotwory. Chciałbym przekazać wszystkim kibicom, iż bardzo ważne są badania, do których z całego serca namawiam – mówi Bartosz Zmarzlik, żużlowiec Stali Gorzów.
Podobnego zdania jest trener żużlowej drużyny z Torunia, Stanisław Chomski. – Mały odsetek ludzi w Polsce utożsamia raka jako chorobę, która nie oznacza wyroku śmierci. Profilaktyka jest bardzo ważna w przypadku każdej choroby, a uważam, że często się o nią nie dba. Póki człowiek nie ma w rodzinie problemu z chorobą, póty żyje trochę w nieświadomości – przyznaje trener.
W ramach akcji przeprowadzona zostanie również zbiórka sportowych upominków. Dochód z ich licytacji zostanie przekazany dzieciom ze szpitalnych oddziałów onkologicznych.
