Zmarzlik po SGP w Gorzowie: jedziemy dalej, zbieramy punkty jak w grze Mario

26.08.2018 10:06
Zmarzlik po SGP w Gorzowie: jedziemy dalej, zbieramy punkty jak w grze Mario

Nie zwycięstwo, a punkty do klasyfikacji generalnej SGP są najważniejsze. Bartosz Zmarzlik w sobotę zajął drugie miejsce i awansował na pozycję wicelidera cyklu. – Przed turniejem nawet się śmiałem, że już wolałem być czwarty i mieć 18 punktów, niż wygrać i mieć 14 punktów. Jedziemy dalej, zbieramy te punkty, jak w grze Mario – powiedział wychowanek CASH BROKER STALI Gorzów.

Za czwartym podejściem w finale MIB NORDIC FIM GORZOW SPEEDWAY GRAND PRIX OF POLAND Bartosz Zmarzlik prowadził, ale na wyjściu z drugiego łuku wyprzedził go Martin Vaculik. Słowak był bardzo szybki, powiększał swoją przewagę i na swoim domowym torze Zmarzlik zajął drugie miejsce. – Jeszcze tyle razy do powtarzanego finału nie podjeżdżałem. Ciężki dzień dla mnie. Runda w Gorzowie to dla mnie najcięższe Grand Prix w roku z tego względu, że każdy na mnie liczy. Ja też nie chcę zawieść siebie i swoich kibiców. Mega im dziękuję, bo bardzo trzymali mnie na duchu, dopingowali i w zawodach niosło mnie to do przodu – powiedział Zmarzlik.

– Martin świetnie wyszedł ze startu. Prędkość, którą uzyskał na pierwszym wirażu, wykorzystał na drugim, kiedy ja już miałem wykręcone obroty i dobrą przyczepność. Martin wykorzystał drobny niuans. Musiałem wykantować w krawężniku, a Martin się napędził, nikt mu nie przeszkodził i pojechał. Gratulacje dla niego – ocenił finałowy bieg Zmarzlik.

Zwycięstwo zostaje w Gorzowie, a przegrana w finale z klubowym kolegą z PGE Ekstraligi sprawia, że Zmarzlikowi może być lżej na sercu.Martin jest moim świetnym kumplem. Razem jeździmy w poniedziałki i środy na rowerach. Już się umówiliśmy, że w poniedziałek musimy zrobić jakiś rekord, żeby mieć większy power w nogach. Stal Gorzów przyjechała w finale na 5:1 i cieszymy się bardzo skomentował wychowanek CASH BROKER Stali Gorzów.

Jak z perspektywy Zmarzlika wyglądała sytuacja walki na łokcie na wejściu w pierwszy łuk i groźnie wyglądający upadek Patryka Dudka? – Widziałem, że bardzo szybko przyśpieszył i spotkaliśmy się na wejściu w łuk. Patryk koniecznie chciał mnie założyć na prostych rękach i przy małym dotknięciu niestety tak się dzieje – ocenił Bartosz Zmarzlik.

Kolejna runda Speedway Grand Prix zostanie rozegrana w Krsko. Jaki jest cel na te zawody? – Do Krsko jadę zbierać punkty, a ja mogę obiecać, że dam z siebie sto procent. To, że jestem wiceliderem, dzisiaj nie ma znaczenie. Będzie to istotne w Toruniu po 23 wyścigach – zakończył Zmarzlik.

Piotr Kaczmarek

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL