Już dawno nie byliśmy świadkami kolejki, która odbyła się bez żadnych przeszkód. Tym razem aura nie przeszkodziła, a żużlowcy uraczyli nas świetnym ściganiem. A że odrabiane były też zaległości, to przez cały tydzień obejrzeliśmy aż 6 spotkań. Twitter miał więc używanie, a podsumowanie aktywności tam zebrał Błażej Kowol.
W ubiegły wtorek na Stadionie im. Alfreda Smoczyka zmierzyły się ze sobą FOGO Unia Leszno i RM SOLAR Falubaz Zielona Góra. Zielonogórzanie prezentowali w ostatnich tygodniach świetną formę i w meczu z mistrzem Polski potwierdzili wysoką dyspozycję.
Emocje były aż do ostatniego wyścigu i trzeba przyznać, że kibice zostali uraczeni ściganiem na najwyższym poziomie.
Początek spotkania należał do gości, co skutkowało pierwszą od 19 (!) lat rezerwą taktyczną już w 1. serii.
Dobrze radziła sobie perełka FOGO Unii Leszno, Jaimon Lidsey, i fani znaleźli sprytne rozwiązanie.
Trzeba oddać ogrom pracy, jaki wykonał w tym sezonie trener zielonogórzan, Piotr Żyto.
Gospodarzom dawno jednak nikt się tak wyraźnie nie postawił.
Wielki to był mecz również dla Piotra Protasiewicza, który zaliczył 512 występ w PGE Ekstralidze. Gratulacje!
Czwartek to natomiast pierwsze od 3. lat derby województwa śląskiego w PGE Ekstralidze. PGG ROW Rybnik podejmował ELTROX Włókniarz Częstochowa i obie drużyny stworzyły naprawdę dobre widowisko. Goście ostatecznie wygrali 49:41, lecz musieli się sporo w tym celu napocić. Na rybnickim torze fruwał Rune Holta, któremu korzystał ostatnio z wyjątkowej pomocy.
Swoiste przełamanie zanotował także kapitan gospodarzy, Kacper Woryna.
Sporą kontrowersją było wykluczenie Pawła Przedpełskiego w jednym z biegów.
Po zdobyciu wicemistrzostwa Europy, mecz w Rybniku zdecydowanie nie poszedł po myśli Leona Madsena.
To samo dotyczyło jednak Roberta Lamberta, co skomplikowało sytuację rybniczan.
Swoje robił tymczasem Fredrik Lindgren.
Ostatecznie losy spotkania rozstrzygnęły się w biegu nr 14.
Gospodarzom trzeba jednak oddać, że pojechali bardzo ambitnie i postawili się faworyzowanym gościom.
Ściganie w 8. kolejce rozpoczęliśmy od meczu w Zielonej Górze pomiędzy RM SOLAR Falubazem, a PGG ROW-em Rybnik. Zielonogórzanie nie pozostawili złudzeń gościom w tym spotkaniu, wygrywając pewnie 57:33. Można było odnieść wrażenie, że dla gospodarzy jest to bardzo komfortowe spotkanie.
Rybniczanie próbowali walczyć, lecz można było odnieść wrażenie chaosu.
Świetnie spisywali się juniorzy gospodarzy i źle… goście.
Rybniczanie dawno już przy ul. Wrocławskiej nie wygrali…
Spotkanie nie było zbyt szczęśliwe dla Patryka Dudka, który zaliczył aż dwa defekty w spotkaniu.
Wielki progres zanotował junior gospodarzy, Norbert Krakowiak.
Piątkowe batalie zakończyło spotkanie FOGO Unii Leszno z MOJE BERMUDY Stalą Gorzów, wygrane przez gospodarzy 55:35. Znakomite zawody odjechał Bartosz Smektała, którego wynik zakręcił się wokół kompletu.
Niektórzy dostrzegali, jak fenomenalnie radzi sobie w ostatnim czasie Emil Sayfutdinov.
Żużlowa młodzież pozostaje natomiast pełna szacunku dla torowych wyjadaczy – i my to szanujemy!
Wśród gości dobre wrażenie pozostawił Anders Thomsen.
Kapitalnymi widowiskami uraczyli nas ponownie panowie Piotr Pawlicki i Bartosz Zmarzlik
Pojedynek w Grudziądzu pomiędzy MRGARDEN GKM-em i ELTROX Włókniarzem Częstochowa przyniósł ogromne emocje. Obawy o tor były niepotrzebne, a emocji – pod dostatkiem. Spotkanie zakończyło się remisem 45:45 i oba zespoły mogą być nie do końca zadowolone z końcowego rezultatu. Impuls dał drużynie Roman Lakhbaum, który dał świetną zmianę za Przemysława Pawlickiego i może na dłużej zastąpić Polaka w zespole.
Liderem gospodarzy był tego dnia Kenneth Bjerre.
Historia zaś zatoczyła koło…
Niektórzy szukali niecodziennych pozytywów po stronie Grudziądzkiej…
I to wobec kiepskiej postawy niektórych zawodników.
W Grudziądzu szykują się już na większą rywalizację w składzie.
Kapitalny występ zaliczył Jakub Miśkowiak i spotkała go za to zasłużona nagroda.
Ligowe zmagania w ósmej kolejce zakończyła potyczka MOTOR-u Lublin z BETARD Spartą Wrocław. Lublinianie byli nie do zatrzymania i pewnie pokonali przyjezdnych 51:39. Punkt bonusowy trafił jednak do Wrocławia. Kompletnym występem mógł pochwalić się przed kibicami Grigorij Laguta.
Dla Taia Woffindena Lublin ponownie okazał się być pechowy. Jednak nie przeszkodziło mu to w dobrym występie (13+1).
Był też pierwszy, wyjątkowy komentarz wprost z podnośnika!
W końcu świetne spotkanie odjechała para juniorów MOTOR-u Lublin.
Ścigania w Lublinie też nie zabrakło!
Tego wieczoru szybki był też Jarosław Hampel.
Pozytywne wrażenie pozostawił po siebie też Olivier Berntzon.
Kolejne ekstraligowe poruszenia już w piątek, a 9. kolejkę PGE Ekstraligi rozpoczniemy spotkaniem #RYBGRU. Pod tym i innymi hasztagami z meczów możecie komentować torowe wydarzenia, aby finalnie znaleźć się w tym miejscu! Trzymajcie gaz!
Błażej Kowol
