Od piątku do niedzieli kibice mieli okazję obejrzeć cztery spotkania na wysokim poziomie. Wszystkie wywołały emocje i rozgrzewały cały weekend media społecznościowe. Zapraszamy na przegląd wpisów internautów.
Weekend rozpoczęliśmy w Lublinie, gdzie MOTOR pokonał EWINNER Apatora Toruń 51:39. Pewnie emocje oprócz biegów, wzbudzał także tor. Mimo powrotu fanów na tory, sektor „niebo” pozostał w Lublinie bardzo aktywny.
Lublinianie witali swojego byłego zawodnika jak w domu.
To nie był dobry dzień dla Chrisa Holdera.
Przebudzenie zaliczył natomiast Adrian Miedziński, który zaliczył najlepszy wyjazdowy występ w tym sezonie.
A gospodarze po raz kolejny pokazali, że na własnym torze czują się doskonale.
Drugi mecz rozegrał się w Grudziądzu, gdzie odrobić zaległą kolejkę przyjechali mistrzowie Polski z Leszna. Wspólnej rywalizacji nie mogli doczekać się bracia Pawliccy.
Zawodnicy ZOOLESZCZ DPV LOGISTIC GKM-u Grudziądz od początku trzymali wynik w okolicy remisu, m.in. dzięki zwycięstwom Kennetha Bjerre.
W 6. gonitwie fani byli świadkami niesamowitej akcji Nickiego Pedersena na jedną z najsilniejszych par w PGE Ekstralidze.
Krzysztof Sadurski pokonał Romana Lakhbauma, co było niemałym zaskoczeniem.
Przewaga jednak wciąż była po stronie FOGO UNII Leszno.
Ostatecznie goście zwyciężyli aż 51:39, jednak wygrana rozstrzygnęła się dopiero w przedostatniej gonitwie.
W niedzielę pierwszy mecz przed własną publicznością rozgrywała MOJE BERMUDY STAL Gorzów.
Już od samego początku spotkania mogła podobać się niespodziewanie jazda Kacpra Woryny…
W siódmym biegu doszło do sensacji – Mateusz Świdnicki zwyciężył z Bartoszem Zmarzlikiem.
Potem jego wyczyn powtórzył kapitalny tego dnia Jakub Miśkowiak.
Kibice przecierali oczy ze zdumienia patrząc na zdobycze poszczególnych zawodników.
Nie zabrakło też akcentów z lekkim przymrużeniem oka…
Ostatecznie po jednym z najlepszych spotkań do tej pory, ELTROX WŁÓKNIARZ Częstochowa pokonał MOJE BERMUDY STAL Gorzów.
Weekendowe nadrabianie zaległości zakończył szlagier pomiędzy BETARD SPARTĄ Wrocław a FOGO UNIĄ Leszno. Gospodarze po emocjonującym starciu pokonali mistrza Polski 47:43. Na torze brylował Maciej Janowski, który koniec końców nie wciąż pozostaje bez kompletu na polskich torach.
A na torze działo się i to sporo!
Twarde powitanie z PGE Ekstraligą zaliczył solenizant Damian Ratajczak.
Mimo nienajlepszego występu Gleba Chugunova, w parze z Danielem Bewleyem wciąż zostaje niepokonany.
Na początku meczu trzeba było bardzo pilnować krawężnika.
A przed jego rozpoczęciem, w studiu potrafili zadbać o solidną zapowiedź.
Po kontuzji do ścigania wrócił tez lider BETARD SPARTY, Tai Woffinden.
Daria Jagodzka
Błażej Kowol