Z PGE Ekstraligą na Instagramie (12): Czas pożegnań i przejaśnienia w pierwszej czwórce

12.09.2020 08:26
Z PGE Ekstraligą na Instagramie (12): Czas pożegnań i przejaśnienia w pierwszej czwórce

Fot. Marcin Karczewski

Ostatnie dni to bardzo intensywny czas i kalejdoskop zmian na premiowanych awansem do fazy finałowej miejscach w tabeli. Szanse przedłużyła BETARD Sparta Wrocław, a MOJE BERMUDY Stal Gorzów już może cieszyć się z pewnego miejsca w półfinałach. Z pierwszych gorących newsów – ze swoim klubem pożegnał się oficjalnie jeden z topowych zawodników PGE Ekstraligi.

W niedzielę (6 września) rozpoczęła się przedostatnia runda rozgrywek najlepszej żużlowej ligi świata. Pierwsze było spotkanie na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu. Starcie z MOJE BERMUDY Stalą mogło znacznie pomóc BETARD Sparcie w dojściu do rundy finałowej.

Kibice gości również odpowiednio przygotowani do meczu.

Do 10. biegu wydawało się, że sytuacja jest względnie opanowana przez gospodarzy… jednak piekielnie mocna końcówka gorzowian sprawiła, że udało im się nie tylko wyrwać bonus, ale i dwa “oczka”.

Cenne zdobycze punktowe dołożyli wszyscy gorzowscy seniorzy.

Niestety wrocławianie musieli obejść się smakiem.

Tego samego dnia, nieco później, RM SOLAR Falubaz Zielona Góra podejmował u siebie FOGO Unię Leszno.

Tymczasem po 10. wyścigach mistrzowie Polski tracili już szesnaście punktów, co było niemałym zaskoczeniem.

Jednak w drużynie RM SOLAR Falubazu nie było słabych punktów.

https://www.instagram.com/p/CEz2BtOFky7/

Ostatecznie zielonogórzanie zwyciężyli w stosunku 52:38, zgarniając przy okazji punkt bonusowy.

Kolejne dwa dni to intensywny czas dla ekipy z Grudziądza, która gościła u siebie dzień po dniu drużynę z Lublina (13. runda), następnie z Wrocławia (12. runda). Spotkania przy Hallera 4 miały wielkie znaczenie – mogły już powoli wyjaśnić, kto będzie bliżej półfinałów.

Na grudziądzki obiekt przybyli również kibice z Lublina.

Kibice z Grudziądza przygotowali specjalny transparent, który miał dodać otuchy kapitanowi, Krzysztofowi Buczkowskiemu, oraz całej drużynie MRGARDEN GKM-u Grudziądz.

Spotkanie było bardzo zacięte i długo na tablicy wyników widniał remis. Dopiero w ostatnim wyścigu rozstrzygnęły się losy spotkania – o dwa oczka na korzyść gospodarzy. Zawodnicy i działacze z Lublina nie dołożyli cennych dwóch “oczek”.

Następnego dnia w Rybniku odbywał się mecz PGG ROW Rybnik – ELTROX Włókniarz Częstochowa.

Na stadion przy ulicy Gliwickiej przybyli kibice z Częstochowy.

Niestety mimo przewagi w postaci jazdy na swoim torze, zawodnicy z Rybnika kompletnie nie potrafili się na nim odnaleźć.

Mimo kiepskiej passy rybniccy kibice starali się przekazać pasję kolejnym pokoleniom.

To był niestety mecz zupełnie do jednej bramki. Częstochowianie całkowicie zdominowali zawody.

Ostatnie, zaległe spotkanie (12. rundy) odbyło się w kujawsko-pomorskim. Do Grudziądza przyjechała bardzo zdeterminowana drużyna z Wrocławia.

Choć zawody odbywały się dzień po dniu to podczas tego meczu oglądaliśmy zdecydowanie więcej walki! Nicki Pedersen, ukarany żółtą kartką za niesportowy gest w stronę Taia Woffindena, stał się bohaterem kilku zdjęciowych przeróbek.

Do 9. wyścigu gospodarze tego spotkania byli w kontakcie, ale drużyna wrocławska idealnie wpasowała się w nawierzchnię i systematycznie zaczęli odskakiwać. Udało im się doprowadzić do 14 punktów przewagi i wywieźć 3 “oczka” do tabeli.

Ten mecz był ostatnim w barwach MRGARDEN GKM-u Grudziądz dla Artema Laguty. Ulubieniec i lider grudziądzkiego klubu pożegnał się z kibicami i wystosował posta, w których wyjaśnia powody swojego odejścia.

Daria Jagodzka

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL