W piątkowym meczu 10. rundy PGE Ekstraligi na MotoArenie w Toruniu, miejscowy EWINNER APATOR uległ FOGO UNII Leszno 41:49. Mistrzowie Polski odnieśli zwycięstwo głównie za sprawą powracającego do formy kapitana Piotra Pawlickiego, który zgromadził na swoim koncie 13 punktów. Po zwycięstwie w Toruniu, FOGO UNIA wykonała bardzo duży krok w stronę fazy play-off.
– Czy my jesteśmy tutaj faworytem? Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie i z pewnością odpowiedź poznamy za jakieś dwie godziny. Każdy wie, o co jedzie i jestem przekonany, że to będzie ciężki mecz. Zawodnicy z Torunia są tu bardzo dobrze dysponowani, co nie raz już udowodnili – oceniał przed spotkaniem menedżer leszczyńskiej FOGO UNII – Piotr Baron.
– Wszystko powoli idzie w dobrą stronę. Juniorzy dowożą punkty, Piotr prezentuje wysoki poziom i wynik całej drużyny jest zadowalający. Jak już kiedyś podkreślałem, są elementy, nad którymi trzeba dalej pracować i będziemy to robić – dodał szkoleniowiec po zwycięstwie swojej drużyny.
– To były dla mnie dobre zawody i jestem z nich zadowolony, szczególnie z biegu 12., w którym nie odstawałem klasowym zawodnikom. Chce się jeszcze więcej, ale wyznaję zasadę, że małymi kroczkami dochodzi się do upragnionego celu. Ostatnio mam bardzo dużo jazdy, co mnie ogromnie cieszy. Za mną MIMP, starty w ramach DMPJ oraz ligowy występ w Rawiczu. Najbardziej cieszy to, że popełniam coraz mniej błędów i zdobywam cenne doświadczenie – komentował po meczu Kacper Pludra.
– Myślę, że mecz był pięknym widowiskiem, niezależnie w którą stronę poszedł wynik, to było co oglądać. Takich zawodów byśmy wszyscy sobie życzyli na przyszłość. U mnie w końcu wszystko zagrało tak, jakby tego oczekiwał. Gratuluję chłopkom z Torunia dobrych biegów. My wykonaliśmy duży krok w stronę play-0ff i zrobimy wszystko by sprawiać radość naszym kibicom. Byliśmy silną i wyrównaną drużyną i liczę, że moje problemy sprzętowe to już przeszłość – mówił po meczu zadowolony ze swojej dyspozycji kapitan FOGO UNII Leszno – Piotr Pawlicki.
Błażej Kordiak
