Tomasz Gapiński: Rywale na trzydziestym metrze byli już motocykl z przodu

07.07.2022 10:45
Tomasz Gapiński: Rywale na trzydziestym metrze byli już motocykl z przodu

Fot. Anna Kłopocka

Kapitan ARGED MALESA Ostrów Wlkp., Tomasz Gapiński, nie ma wielu powodów do radości w tym sezonie. Żużlowiec nie spisuje się najlepiej, a ponadto jego zespół przegrał jak dotąd wszystkie mecze. Z FOGO UNIĄ Leszno, jego team zdołał zdobyć zaledwie 33 punkty, co było najsłabszym wynikiem beniaminka PGE Ekstraligi w tym sezonie.

Kapitan ARGED MALESA Ostrów Wlkp. podsumował krótko swój nienajlepszy występ. – Najwyższa porażka w tym sezonie. Jest nam wstyd. W pierwszym wyścigu zdefektował mi motocykl na tyle, że nie mogliśmy już go później używać. Przesiadłem się na drugi i byłem pełen nadziei, bo mój kolejny start nie wyglądał tak źle, ale w kolejnych jednak znów było słabo – wyjaśnił.

Tomasz Gapiński nie ukrywa, że największym problemem w derbowym pojedynku był start. FOGO UNIA Leszno bez większych problemów odjeżdżała zawodnikom ostrowskiej ekipy, którzy mieli potem spory problem, żeby wyprzedzić tak dysponowanych rywali. – Zawodnicy z Leszna zdecydowanie wygrywali starty. Na trzydziestym metrze byli o motocykl z przodu. Ciężko mi to wyjaśnić. Ciągle szukam i myślę, co zrobiliśmy źle i gdzie popełniliśmy błąd. Możemy przegrywać, ale takie wysokie porażki bardzo bolą. My się staramy, trenujemy, szukamy optymalnych ustawień. Nikt z nas nie chce przyjeżdżać czwarty – dodał żużlowiec.

– Będziemy trenować dalej i mam nadzieję, że te ostatnie mecze będą lepiej wyglądały niż ten. Jedziemy walczyć do końca. Nie ukrywajmy, o wygraną będzie ciężko, patrząc na wyniki nas wszystkich. Poza Chrisem Holderem, który trzyma poziom. Grzegorz Walasek pojechał lepiej, raz wyskoczy jeden, a raz drugi, ale to jest zbyt mało na PGE Ekstraligę – zakończył Gapiński.

Konrad Klusak

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL