W piątkowy wieczór Motor Lublin wysoko pokonał na własnym torze drużynę MRGARGEN GKM Grudziądz (58:32), tym samym przybliżając się do miejsca w najlepszej czwórce PGE Ekstraligi 2020. Najlepiej w drużynie gości punktował Artem Laguta (14), natomiast w ekipie Motoru najwięcej oczek przy swoim nazwisku zapisał Mikkel Michelsen. Rajderem meczu został Grigorij Laguta.
– Naszym celem w tym roku jest przede wszystkim awans do pierwszej czwórki i będziemy robić wszystko, żeby to osiągnąć. Na pewno wygrana w Częstochowie bardzo nam w tym pomogła, jednak to dopiero początek drogi do fazy play-off. Myślę, że dyspozycja naszych juniorów bardzo powoli, ale wciąż się poprawia i mam nadzieję, że potwierdzą swoją co raz lepszą dyspozycję – powiedział Jacek Ziółkowski przed rozpoczęciem spotkania w Lublinie.
– Mam teraz nowy silnik od Siergieja Mikułowa, który naprawdę dobrze się spisuje i nie pozostaje nic innego jak dalej pracować i robić wszystko, aby być jeszcze szybszym. Tor w Lublinie jest bardzo dobrze przygotowany, tak jak na treningu, więc nic się nie zmienia i nie ma niespodzianek – geometria i nawierzchnia są takie same jak zawsze. Musimy tylko wszyscy wejść skupieni w mecz, aby cała drużyna zdobywała punkty i jechać po zwycięstwo – zaznaczył Grigorij Laguta.
– W drugim biegu popełniłem błąd i na pewno to była moja wina. Motocykl był szybki, jednak wjechałem w dziurę i podniosło mnie. Teraz skupiam się na tym, żeby nie popełnić więcej żadnego błędu i wygrywać biegi. Jadę na nowym silniku i jestem zadowolony, bo jest on bardzo szybki. W boksie pomaga mi Stanisław Burza oraz mój tata. Bardzo pomocny jest także Matej Zagar. Trzymamy więc gaz i jedziemy do przodu – podsumował Viktor Trofymov.
– Myślę, że do tej pory brakowało mi pewności siebie na torze przez to, że mamy teraz mniej jazdy niż w tamtym sezonie. Jeździmy teraz tylko dwa razy w tygodniu, więc jest tego praktycznie o połowę mniej niż w roku 2019. Cały czas szukamy w sprzęcie, mamy bardzo dużo silników, które możemy testować na zawodach młodzieżowych, więc jest już co raz lepiej. Fajnie goniłem Nickiego (Pedersena przyp. red.) w biegu ósmym, czułem się luźno, szkoda, że go nie wyprzedziłem, bo mało mi brakowało. Mam nadzieję, że trener da mi jeszcze szansę w biegach nominowanych – mówił Wiktor Lampart na antenie ELEVEN SPORTS 1.
Grzegorz Draus