Szymon Woźniak wystartował z dziką kartą podczas 2022 3W FIM Speedway Grand Prix of Poland w Gorzowie Wielkopolskim i zajął 14. miejsce. Mimo przeciętnego wyniku, 29-latek dostrzegł kilka pozytywów w swoim występie.
Dla zawodnika MOJE BERMUDY STALI Gorzów nie był to debiut na najwyższym światowym poziomie. Reprezentant Polski po raz pierwszy pojawił się w elitarnym cyklu w 2018 roku. Wówczas również wystąpił z dziką kartą w Gorzowie Wielkopolskim. 4 lata temu Szymon Woźniak zdobył jednak 8 punktów i otarł się o awans do półfinałów.
Tym razem było nieco słabiej, lecz Woźniak sam podkreślił, że nie przystępował do imprezy z konkretnymi oczekiwaniami. – Na turniej w Gorzowie nie mieliśmy żadnego planu minimum. Chciałem się po prostu pokazać z dobrej strony przed moimi kibicami, ale się nie udało. Żałuję, że warunki były znów niecodzienne – mówił po zawodach.
W Gorzowie przed rozpoczęciem turnieju spadł deszcz. Szymon Woźniak nie ma szczęścia do pogody podczas ogólnoświatowych imprez. – Powinienem być na to przygotowany i nie chcę się tłumaczyć, ale mam trochę pecha. W debiucie w FIM SGP padało przed zawodami, trudne warunki były też w Speedway of Nations w Lublinie. Teraz znowu deszcz. Żałuję, że w międzynarodowych imprezach nie mogę się zaprezentować w normalnych warunkach – podkreślał 29-letni żużlowiec.
Zdaniem Woźniaka, największym pozytywem sobotnich zawodów było jego podejście. – Każdy występ w takiej imprezie to jest wielkie doświadczenie i na pewno jestem zadowolony z tego, jak podszedłem do zawodów pod kątem mentalnym. Nie było złych emocji i stresu. W porównaniu do występu sprzed kilku lat, to moja głowa pracowała zupełnie inaczej – zaznaczył Indywidualny Mistrz Polski z sezonu 2017.
Dla wychowanka bydgoskiej Polonii, sobotnie zawody były dobrą okazją do przetarcia przed turniejem GP Challenge. 20 sierpnia w Glasgow Szymon Woźniak stanie przed szansą na wywalczenie przepustki do stałej rywalizacji w cyklu FIM SGP. – Fajnie było pościgać się w światowej czołówce i mam nadzieję, że najlepsze w cyklu FIM Speedway Grand Prix jeszcze cały czas przede mną – mówił zawodnik MOJE BERMUDY STALI Gorzów.
Joachim Piwek
