W niedzielnym pojedynku XII rundy PGE Ekstraligi, pomiędzy FOGO Unią Leszno a MRGARDEN GKM Grudziądz debiut zaliczył wychowanek leszczyńskiego klubu Szymon Szlauderbach. Młody zawodnik zdobył 4 punkty i bonus w trzech startach, czym pokazał, że o przyszłość formacji młodzieżowej w Lesznie kibice nie muszą się martwić.
Pomimo dobrego wyniku junior biało-niebieskich nie był do końca zadowolony ze swojego występu. – Myślę, że wynik był przyzwoity, ale wiem, że stać mnie na więcej. Z biegiem czasu moja jazda też się poprawi i będzie jeszcze lepiej – przyznał po meczu w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl Szymon Szlauderbach.
Warto zaznaczyć, że debiutant zdołał na trasie pokonać seniora gości Krystiana Pieszczka. – Z ostatniego biegu jestem najbardziej zadowolony. Start nie był dobry, ale potem udało mi się wyprzedzić rywala. Wszyscy tak mówią, ale ja przekonałem się teraz na własnej skórze, że w PGE Ekstralidze nie ma łatwych rywali, łatwych biegów i nie można robić błędów – powiedział młodzieżowiec leszczyńskiej Unii.
Dobry rezultat 19-latka to także zasługa kontuzjowanego Dominika Kubery, który użyczył sprzętu koledze. W boksie Szlauderbacha byli obecni również mechanicy „Domina”. – Bardzo chciałbym podziękować Dominikowi i całemu jego teamowi, bo zrobili świetną robotę. Jechałem dzisiaj na jego sprzęcie i muszę powiedzieć, że jest bardzo dobry. Wiem, że gdyby nie moje błędy, to ten wynik byłby jeszcze lepszy – zakończył junior Drużynowych Mistrzów Polski.
Łukasz Woziński