Smektała: Temat problemów jest naprawdę złożony (wywiad)

02.07.2022 17:59
Smektała: Temat problemów jest naprawdę złożony (wywiad)

Fot. Ewelina Włoch-Wrońska

ZIELONA-ENERGIA.COM WŁÓKNIARZ Częstochowa wygrał z BETARD SPARTĄ Wrocław 49:41 i awansował na 2. miejsce w tabeli PGE Ekstraligi. Cegiełkę do wysokiego triumfu dorzucił Bartosz Smektała, który wywalczył 3 punkty i bonus w czterech startach.

Żużlowiec częstochowian nie mógł być jednak zadowolony ze swojego występu, bo choć wyjechał na próbę toru i w pierwszym starcie przywiózł 2 punkty z bonusem, to w kolejnych trzech dwukrotnie do mety przyjeżdżał ostatni. Zawodnik opowiedział specjalnie dla speedwayekstraliga.pl o swoich trudnościach na tym torze i planie na rozwiązanie swoich problemów.

Błażej Kowol (speedwayekstraliga.pl): To musiał być dla ciebie trudny mecz. Z jednej strony, wygrywacie we Wrocławiu za 3 punkty, a z drugiej po świetnym występie w pierwszym biegu, w kolejnych zdobywasz tylko punkt. Co się stało?

Bartosz Smektała (ZIELONA-ENERGIA.COM WŁÓKNIARZ Częstochowa): Na pewno przywiozłem dwa zera i nie mogę być z tego powodu zadowolony. Jedno zero to nie dojechałem do dobrej ścieżki i nie do końca zabrałem się z czwartego pola. Zostałem wywieziony na szeroką i po pierwszym łuku wiedziałem, że ten bieg praktycznie się dla mnie skończył. Ostatni wyścig muszę przeanalizować na spokojnie, gdzie tam został popełniony błąd i dlaczego nie mogłem dogonić Bartłomieja Kowalskiego. Na głębsze analizy przyjdzie jednak jeszcze pora.

Twoja forma nie potrafi się ustabilizować i zastanawiam się, gdzie upatrujesz przyczyn takiego stanu? Z jednej strony świetnie wchodzisz w mecz, a im dalej w las, tym było gorzej. W poprzednich spotkaniach też trójki zdarza się przeplatać zerami. Masz jakąś teorię, dlaczego tak się dzieje?

Wiesz co, ten temat jest naprawdę złożony. W to wchodzą i moje błędy, i złe dopasowanie sprzętu. To są dwie najważniejsze rzeczy, ale nie potrafię ich wyeliminować w tym samym momencie i rodzą się z tego problemy.

Czy po tym zwycięstwie rośnie w was wiara w sukces w tym sezonie? O co jedzie ZIELONA-ENERGIA.COM WŁÓKNIARZ i czy jakieś cele zostały przed wami postawione?

Pytasz, a wiesz! Cele są jasne, jedziemy o tytuł mistrza Polski. Nie musimy tego słyszeć na każdym kroku, ale wiemy, o co jedziemy, a każdy z nas chce dawać z siebie wszystko, aby drużyna wygrywała. Jedziemy o złoto, wierzę, że stać nas na końcowy triumf. Pracujemy ciężko jako drużyna i liczymy na tego efekty. Tym razem byłem najsłabszym ogniwem. Chciałem, żeby było lepiej, ale nie wychodziło.

Czy w takich meczach jak ten brak Fredrika Lindgrena działa korzystnie? Masz ten komfort, że dostaniesz więcej szans na torze, niezależnie od wyniku?

Nie do końca to tak działa, bo przecież zabrakło dla mnie miejsca i w biegu 11., i w biegu nominowanym, ale też nie dałem podstaw, aby te szanse otrzymać. Na pewno odczuwamy brak Fredrika. Otrzymałem cztery szanse, jedno z zer było po równaniu z czwartego pola, nie udało mi się założyć rywala, wszyscy wjechali na szybką ścieżkę i to był dla mnie koniec wyścigu. Tak naprawdę ten w moim ostatnim biegu miałem lepsze trzecie pole, ale i tak nie udało mi się tego wykorzystać.

A jak wyglądają twoje odczucia wobec tego toru? Szpryca wyglądała na ciężką, czasy też były dość dobre. I wy na tym owalu odnaleźliście się błyskawicznie.

Muszę przyznać, że na tak dobrze przygotowanym torze we Wrocławiu jeszcze nie jechałem. Był przygotowany świetnie, wiedzieliśmy, jaka może być pogoda, ale sprawdziliśmy tor sami już na miejscu i od razu spodobało nam się jego przygotowanie. Żadnych uwag nie było.

 

Błażej Kowol

 

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL