9812 widzów obejrzało spotkanie SPEED CAR Motoru Lublin z FOGO Unią Leszno. Mistrzowie Polski po raz kolejny pokazali, jak silnym są zespołem i wygrali 50:40, mimo braku Hampela oraz problemów zdrowotnych Kołodzieja w trakcie spotkania. 13 punktów zdobył Piotr Pawlicki.
Rajderem Meczu został Jaimon Lidsey, który zakończył zawody z dorobkiem 7 punktów. Dla Australijczyka był to pierwszy pełny występ w barwach FOGO Unii Leszno.
– W 15. biegu zepsułem start. Co bieg robiliśmy zmiany i szło do przodu. To mój błąd. Zrobiłem złą kosmetykę silnika. Na komplet trzeba jeszcze poczekać. Pytali mnie w Lesznie, że Lublin jest mocny i czy to będzie ciężki mecz. Powiedziałem, że będzie ciężki, ale jeszcze nie przyjechał do nich mistrz Polski. Z Jaimonem rozmawiałem wiele razy i mówiłem, że pięknie prowadzi motor. PGE Ekstraliga to najmocniejsza liga i jeżdżą najlepsi. Brakowało mu trochę na starcie. Jestem z niego dumny, dużo czasu poświęca na przygotowania – powiedział Piotr Pawlicki na pomeczowej konferencji.
– To był mistrz Polski, każdy wiedział, że nie będzie łatwo. Nie wszystko wychodziło tak, jak powinno, ale to są pierwsze kolejki dopiero. Każdy start w meczu PGE Ekstraligi jest ważny, a FOGO Unia ma bardzo dobrych zawodników do tego. Jeżeli chcemy wygrywać spotkania, to musimy pracować nad startami, bo na trasie jesteśmy szybcy – zaznaczył Mikkel Michelsen na antenie Eleven Sports 1.
Więcej o meczu TUTAJ.