Janusz Kołodziej: Bardzo dziękuję kibicom. To było niesamowite

30.04.2024 09:31
Janusz Kołodziej: Bardzo dziękuję kibicom. To było niesamowite

Fot. Marcin Kubiak

FOGO UNIA Leszno w jednym z hitów 3. kolejki PGE Ekstraligi zremisowała na swoim torze z NOVYHOTEL FALUBAZEM Zielona Góra. Janusz Kołodziej zdobył dla miejscowych 10 punktów i bonus, ale w jednym z wyścigów zanotował pechowy defekt.

Spotkanie w Lesznie trzymało w napięciu od początku do samego końca. Pierwsze sześć wyścigów zakończyło się remisem, a gdyby nie defekt Kołodzieja w siódmym wyścigu, także w tym wyścigu FOGO UNIA Leszno i NOVYHOTEL FALUBAZ Zielona Góra podzieliliby się punktami. Awaria zapłonu przeszkodziła kapitanowi gospodarzy, który w końcówce odrobili straty i zakończyli mecz remisem.

– Fajniej byłoby wygrać zawody, ale w tym meczu było tyle dramaturgii, że należy także docenić ten remis. W końcu sporo punktów pogubiliśmy dość pechowo, chociażby ja i mój defekt – powiedział po meczu Janusz Kołodziej.

Kapitan FOGO UNII Leszno wrócił na tor po krótkiej przerwie przeznaczonej na rehabilitację. Nie wystąpił w Toruniu, ale przyznał, że odpoczynek od toru pomógł odzyskać siły. – Świetnie się czułem. Rehabilitacja trwała cały czas i cieszę się, że teraz jeżdżę już normalne. Przerwa mocno mi pomogła i była potrzebna, stąd decyzja, żeby nie jechać do Torunia. Miałem czas na dobre wyleczenie się – podkreślił.

Fot. Marcin Kubiak

W Lesznie kibice do ostatniego miejsca wypełnili trybuny. Po raz pierwszy od lat zanotowano komplet publiczności. – To było niesamowite. Dosłownie cały czas było słychać doping i bardzo dziękuję wszystkim kibicom za tak tłumne przybycie. Teraz to ma sens. Jest niedosyt, ale mam nadzieję, że kibice powiedzą po takim widowisku, że na następny mecz też warto przyjść – mówił kapitan FOGO UNII Leszno.

Teraz przed nim i kolegami kolejny istotny mecz z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie. 3 maja biało-niebiescy zjawią się w Grudziądzu, gdzie przed rokiem Kołodziej wywalczył czysty komplet punktów.

– Najważniejsze jest to, żebyśmy w Grudziądzu wygrali, a moje punkty nie są ważne. To będą dla nas trudne zawody. Grudziądz to dla mnie trudny obiekt, chociaż punkty czasem tego nie pokazują. Raczej nie rozpamiętuję zeszłego roku, ale zeszyt pewnie sobie przejrzę – zakończył Janusz Kołodziej.

Joachim Piwek

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL