Jakub Kozaczyk po zwycięstwie w Łodzi: Chłopacy pokazali, że są prawdziwymi wojownikami

02.05.2024 08:08
Jakub Kozaczyk po zwycięstwie w Łodzi: Chłopacy pokazali, że są prawdziwymi wojownikami

Fot. Adrian Skorupski

#ORZECHOWAOSADA PSŻ Poznań wywiózł z Łodzi niezwykle cenne dwa duże punkty do ligowej tabeli. Radości z postawy swoich zawodników nie krył w wywiadzie dla ekstraliga.pl Jakub Kozaczyk, prezes klubu.

Zaległe spotkanie drugiej rundy METALKAS 2. Ekstraligi miało po prostu wszystko – wielkie emocje, zwroty akcji, a co najważniejsze, na dystansie działo się naprawdę wiele. Koniec końców z rezultatu mogą być zadowoleni goście, którzy tym samym dokładają do swojego konta dwa punkty i przeskakują do górnej połowy tabeli zostawiając za swoimi plecami chociażby faworyzowaną ekipę ARGED MALESA Ostrów Wlkp.

Grzegorz Adamczyk (ekstraliga.pl): Trudno nie spytać pana o odczucia po wygranej wyszarpanej na samym finiszu w kapitalnym stylu. Po raz kolejny dostarczyliście ogrom emocji.

Jakub Kozaczyk (prezes #ORZECHOWAOSADA PSŻ Poznań): Raz jeszcze wyszedł nam film dramatyczny, ale udało się wyrwać zwycięstwo na sam koniec. Najpierw wysoko prowadziliśmy, lecz gospodarze nas dogonili podobnie jak zrobiło to Wybrzeże w ostatniej kolejce. Tym razem chłopcy pokazali, że są prawdziwymi wojownikami i chylę czoła przed nimi i gratuluje wygranej.

Można by powiedzieć, że przeżył pan swoiste deja vu. Wynik od początku dobry, a końcówka niezwykle nerwowa.

Zdecydowanie ciepło się zrobiło, kiedy H.SKRZYDLEWSKA ORZEŁ dogonił nas na końcu fazy zasadniczej, ale tu chcę podkreślić pod jak wielkim wrażeniem jestem postawy Szymona Szlauderbacha, który przebudził się. Swoje zrobił także Mateusz Dul. Oczywiście Oleksandr Loktayev czy Ryan Douglas to są nasi pewniacy i o nich byłem spokojny. Ci chłopacy na współ z juniorami wygrali nam ten mecz.

Fot. Adrian Skorupski

W waszych szeregach widać było olbrzymie zaangażowanie, wolę walki i jeden cel – wygraną.

Oczywiście, że tak, a dzięki temu teraz wszyscy możemy się cieszyć z wyniku. Wiedzieliśmy po co jedziemy, eksperci nas skazywali na porażkę, co można było zaobserwować na wielu portalach. My jednak zrobiliśmy swoje i teraz możemy być nieco spokojniejsi o ligowy byt.

Apetyt tym razem w 100% zaspokojony, do ligowej tabeli dopisaliście nie punkt, a dwa.

Czy zaspokojony to bym nie powiedział. Walczymy o play-off i ci, którzy wskazują na nasz spadek bądź siódme miejsce, to się mylą. Z tej drużyny można jeszcze wiele wykrzesać moim zdaniem.

Na sam koniec – kto w pana oczach najbardziej zaskoczył w waszej ekipie?

Jak zawsze bardzo dobre zawody odjechał Ryan Douglas, ale na szczególne gratulacje zasługują Szymon Szlauderbach i Mateusz Dul. Chylę czoła przed nimi.

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL