Sebastian Szostak w Bydgoszczy zdobył 6 punktów w 6 startach. W starciu z ENERGĄ WYBRZEŻEM Gdańsk poszło mu jeszcze lepiej, bo rywalizację zakończył z 7punktami i bonusem i po raz pierwszy w karierze wygrał bieg jadąc w parze z bratem.
We wtorek przed spotkaniem Sebastian Szostak zajął 3. miejsce w turnieju Zaplecza Kadry Juniorów. Zawodnik był bardzo zadowolony ze swojego występu. W niedzielę jednak tor był zupełnie inny, ale mimo tego zdołał on dopasować się do niego i nie zobaczył on przed sobą żadnego rywala. – Ja, mój brat i reszta chłopaków trenowała w czwartek przed rozłożeniem plandeki. Myślę, że ten tor był bardzo podobny do tego czwartkowego. Na pewno fajnie, że udało się go przygotować tak jak wtedy, bo mniej więcej wiedzieliśmy, jakie ustawienia można założyć – ocenił przygotowanie nawierzchni na inauguracyjny mecz METALKAS 2. Ekstraligi w Ostrowie Wielkopolskim.
Gdyby nie “porażka” z bratem w biegu juniorskim, to przy swoim dorobku zapisałby płatny komplet punktów. Sam jednak uważa, że ten “komplet punktów” jest dopiero wtedy, gdy uda się być niepokonanym w pięciu startach, a on wystąpił trzykrotnie. – Myślę, że komplety to są zawsze w pięciu biegach. Jako junior to przypisane masz tylko trzy biegi – powiedział.
Kolejne spotkanie ARGED MALESA Ostrów Wielkopolski odjedzie w sobotę z INNPRO ROW-em Rybnik na wyjeździe. Sebastian Szostak wielokrotnie już miał okazję do startów na tamtym torze i z pewnością ostrowianie liczą na to, że ponownie będzie ważnym ogniwem w talii Mariusza Staszewskiego.
Konrad Klusak
