Zegar dwóch minut rusza - zaczynamy! Na stadionie jest 10 500 kibiców.

Wydawać by się mogło, że spod taśmy podwójna wygrana gospodarzy, ale Paweł Miesiąc szybko rozprawia się z drugim Michaelem Jepsen Jensenem. Dalej wyścig gęsiego i bez mijanek.

Wyraźna przewaga młodzieżowców SPEED CAR MOTOR Lublin na starcie. Norbert Krakowiak próbował raz z lewej, raz z prawej wyprzedzić Wikora Lamparta, ale nieskutecznie.

Na tor wyjechała karetka, ale Patryk Dudek wraca do parku maszyn na własnych nogach.

Prace techniczne zostały zakończone. Patryk Dudek jest zdolny do dalszej jazdy!

Brama parku maszyn otwarta - wznawiamy rozgrywkę.

Osamotniony Piotr Protasiewicz wywalczył tylko druga pozycje. Ku uciesze kibiców gości Robert Lambert wyprzedza go na drugim okrążeniu. SPEED CAR MOTOR Lublin odnosi łatwe podwójne zwycięstwo biegowe.

Kolejny bieg gdzie decydują pierwsze metry, a nie walka na torze, której nie było. STELMET Falubaz Zielona Góra minimalnie odrabia straty.

Piotr Protasiewicz wyraźnie chciał odrobić to co stracił w 3 gonitwie. Wraz z Pawłem Miesiącem zafundowali nam piękny pojedynek. Najpierw na przeciwległej prostej jechali łeb w łeb. W trakcie drugiego łuku Protasiewicz pewnie dociskał Miesiąca do bandy. Miesiąc musiał uznać wyższość Protasiewicza, ale nie poddał się i walczył do końca.

Andreas Jonsson dostał ostrzeżenie od sędziego za utrudnianie startu.

Martin Vaculik daleko przed, a Damian Pawliczak daleko za zawodnikami gości. Gonitwa bez historii.

Wydawać się mogło, że nie ma miejsca pomiędzy w parze Wiktor Lampart - Mikkel Michelsen. Michael Jepsen Jensen chyba o tym nie wiedział, bo je jakoś znalazł i przez to ładnie STELMET Falubaz Zielona Góra wyszedł na 5:1. Przez chwile na prostej startowej goście poprawili wynik na 4:2. Ostatecznie jednak to gospodarze odrabiają straty podwójnie.

https://www.facebook.com/speedcarmotorlublin/photos/a.1739311493013981/2367775556834235/?type=3&theater

Paweł Miesiąc za późno wszedł w łuk przez co STELMET Falubaz Zielona Góra wyszedł na 5:1. Ten błąd pozwolił mu jednak nabrać niesamowitej prędkości i ledwo udało się gospodarzom go zablokować na wejściu w drugi łuk. Ten jednak się nie poddał i na końcu prostej startowej był już pierwszy samotnie przywożąc 3 punkty.

Paweł Miesiąc dostaje upomnienie od sędziego za wymachiwanie nogą podczas wyprzedzania.

STELMET Falubaz Zielona Góra stracił 5:1w poprzednim biegu, więc teraz to sobie odrabia. Zawodnicy SPEED CAR MOTOR Lublin kąsali, ale krótko przez jedno kółko. Dalsza część biegu bez historii.

Para zielonogórzan Piotr Protasiewicz - Patryk Dudek chcieli powtórzyć sukces drużynowych kolegów, lecz sobie poprzeszkadzali wzajemnie. Całość wykorzystał Mikkel Michelsen i wbił się na drugą pozycję. Do końca Patryk Dudek mógł czuć jego oddech na swoim karku. Po zawodniku STELMET Falubaz Zielona Góra nie widać skutków upadku z biegu nr 3.

https://twitter.com/Karol_Sliwinski/status/1126903882481917954

https://twitter.com/EkstraligaTV/status/1126904097788051458

Rezerwa taktyczna: MIkkel Michelsen za Andreasa Jonssona.

Para Dawid Lampart - MIkkel Michelsen mogla myśleć, że zablokowała Martina Vaculika. Jak się okazało ten jednak wyminął ich jazda po dużej orbicie dołączając do pierwszego Michaela Jepsen Jensena. Ostatecznie wyprzedza również kolegę z ekipy.

Kolejny wyścig, gdzie emocje tylko na pierwszym łuku. W ładnym stylu Piotr Protasiewicz wychodzi na prowadzenie. Goście blokują parą juniora Zielonej Góry - Damiana Pawliczaka, który jest z tyłu.

Patryk Dudek wygrywa start i pilnuje kredy. Wykorzystuje to MIkkel Michelsen jadący pod bandą oraz goniący go Nicki Pedersen Pedersen. Wyprzedzają oni zielonogórzanina, który teraz musiał się bronić przez Robertem Lampartem ładną defensywą na ostatnim wirażu. Nicki Pedersen w końcu został pokonany i nie zdobędzie już kompletu punktów.

Zaczynamy biegi nominowane!

Dawid Lampart prowadził, ale długo się tym nie nacieszył. Jednocześnie zastał zaatakowany od wewnętrznej i od zewnętrznej. Raz udało mu się obronić. Druga próba była ataku na niego już skuteczna i mogliśmy podziwiać piękny wspólny, synchroniczny manewr pary STELMET Falubaz Zielona Góra.

Kiedy można było pomysleć, że już będzie 3:3 z prowadzeniem Mikkela Michelsena, to Martin Vaculik pokazał, że ma chrapkę na zwycięstwo. Gonił, gonił i skutecznie wyprowadził atak z zaskoczenia. Rzutem na taśmę Nicki Pedersen zrobił to samo.

https://twitter.com/EkstraligaTV/status/1126914108056580097

Dziękujemy za śledzenie relacji z Zielonej Góry. Relację prowadził Konrad Fligier.