FOGO Unia Leszno bez większego problemu wygrała mecz na wyjeździe z Falubazem Zielona Góra. Jednym z liderów drużyny przyjezdnej był Emil Sayfudinov, który zdobył w tym spotkaniu 10 punktów i 3 bonusy. Swoją postawą na torze nie dawał rywalom nadziei na punkty. Po zawodach podkreślił, że udało mu się znaleźć prędkość, która pozwalała na bardzo dobre wyniki.
Leszczynianie w tym sezonie są wyraźnymi liderami rozgrywek. W Zielonej Górze startowali lepiej spod taśmy, a na dystansie skutecznie odzyskiwali ewentualne straty. – Myśleliśmy o tym, żeby po prostu znaleźć tą prędkość i udało nam się ją odnaleźć, by zdobywać te punkty, które potrafiliśmy zdobyć – powiedział Emil Sayfudinov po meczu w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl. – Bardzo się cieszymy z wygranej i po tym weekendzie jedziemy dalej. Znaleźliśmy prędkość w końcówce spotkania i nic dalej nie zmienialiśmy. Udało się bardzo dobrze objechać biegi nominowane i jestem z siebie zadowolony – dodał zawodnik FOGO Unii Leszno.
– Do końca rundy zasadniczej pozostało już zaledwie kilka spotkań. To teraz trwają kalkulacje końcowej pozycji w tabeli. Jedziemy każdy kolejny mecz i nie myślimy o niczym innym. Nie chcemy zapeszać i po prostu musimy się dobrze przygotować – podsumował Sayfudinov.
Leszczyńskie “Byki” czekają teraz dwa mecze u siebie: z MRGARDEN GKM Grudziądz i BETARD Spartą Wrocław.
Konrad Fligier
Fot. Marcin Karczewski