Jeśli ktoś zdecydował się spędzić niedzielne popołudnie oglądając starcie PGG ROW-u Rybnik z MOJE BERMUDY Stalą Gorzów, to na brak emocji zdecydowanie nie mógł narzekać. Ostatecznie gospodarze odnieśli pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, pokonując gości 46:44. O wyniku zadecydował ostatni bieg, a o kolejności na mecie musiały rozstrzygnąć powtórki!
Od pierwszego biegu oglądaliśmy zupełnie inne zawody niż w 1. kolejce podczas starcia rybniczan z RM SOLAR Falubazem Zielona Góra. Tor został przygotowany na ściganie i od pierwszego biegu fani byli świadkami wielu efektownych mijanek. W ekipie gospodarzy prym wiódł zwłaszcza Robert Lambert, który po raz kolejny był jednym z najlepiej punktujących żużlowców „Rekinów”, zdobywając 13 punktów i bonus. Dodatkowo Brytyjczyk został wybrany Rajderem tego meczu. W PGE Ekstralidze zadebiutował natomiast Sergei Logachev i zdobył w spotkaniu 8 punktów i 3 bonusy. Trzeba też wspomnieć o występie Mateusza Tudzieża, który dwukrotnie przywiózł za plecami powracającego po kontuzji Nilsa Kristiana Iversena.
Bartosz Zmarzlik był natomiast nie do zatrzymania na rybnickim owalu. Płatny komplet punktów (14+1) i znakomita dyspozycja mogą napawać fanów gości optymizmem. Podobnie jak dyspozycja Andersa Thomsena (8) i Krzysztofa Kasprzaka (9). Goście tym samym wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.
Więcej o spotkaniu można przeczytać TUTAJ.
Błażej Kowol
