W pierwszym niedzielnym meczu 9. rundy PGE Ekstraligi MOJE BERMUDY Stal Gorzów odniosła pierwsze ligowe zwycięstwo w sezonie 2020 w spotkaniu z Motorem Lublin 47:43. W dwumeczu lepsi okazali się goście (96:84) i to do nich trafia punkt bonusowy. Rajderem Meczu został bezbłędny w tym spotkaniu Bartosz Zmarzlik.
W pierwszym biegu na drugim okrążeniu Niels Kristian Iversen napędzając się po zewnętrznej upadł na tor i został wykluczony z powtórki. W pierwszej serii startów zawodnicy Motoru Lublin dwa razy wygrali podwójnie, natomiast gospodarze zwyciężyli w biegu juniorskim 4:2. W drugiej serii para Iversen – Zmarzlik, który zastąpił w piątym biegu Krzysztofa Kasprzaka, wygrała podwójnie i odrobiła część strat. W biegu siódmym dzięki pewnej wygranej 5:1 gospodarze po raz pierwszy wyszli na prowadzenie w całym spotkaniu.
W dziewiątej gonitwie para Zmarzlik – Holder prowadziła podwójnie, lecz na wyjściu z ostatniego łuku Grigorij Laguta wszedł pod łokieć Holdera i ten z impetem upadł na tor. Sędzia zawodów, Michał Sasień, zaliczył kolejność zawodników przed upadkiem Holdera. W trzeciej serii startów zawodnicy MOJE BERMUDY Stal Gorzów wygrali 11:7, dzięki czemu przed biegami nominowanymi przystępowali z ośmiopunktową przewagą.
W czternastym wyścigu goście z Lublina odnieśli podwójne zwycięstwo, a w ostatnim biegu był remis 3:3. Najlepiej punktującym w drużynie gospodarzy był bezbłędny Bartosz Zmarzlik (18), natomiast po stronie gości Laguta (13). Gorzowianie po raz pierwszy w sezonie odpisują dwa punkty do swojego dorobku w tabeli PGE Ekstraligi.
Pełna relacja dostępna TUTAJ.
Krzysztof Frączek