W meczu otwierającym 10. rundę PGE Ekstraligi drużyna MOJE BERMUDY Stal Gorzów pewnie pokonała u siebie PGG ROW Rybnik 52:38. W dwumeczu lepsi okazali się gospodarze (96:84) i to gorzowianie mogli się cieszyć z pierwszych trzech punktów w sezonie. Rajderem Meczu został Bartosz Zmarzlik, który zdobył 13 punktów.
Ku zaskoczeniu miejscowych pierwszy wyścig rozstrzygnął się na korzyść gości. Dobrze spod taśmy wyszedł Kacper Woryna, po szerokiej dołączył do niego Vaclav Milik i zawodnicy PGG ROW Rybnik prowadzili przez moment podwójnie, ale błąd na drugim łuku Czecha wykorzystał Szymon Woźniak i dojechał drugi do mety. W biegu juniorskim po dobrym starcie para gości objęła prowadzenie, lecz już na przeciwległej prostej Rafał Karczmarz uporał się z Mateuszem Tudzieżem, którego następnie wyprzedził Wiktor Jasiński.
W biegu ósmym atomowym startem popisał się dobrze dysponowany Anders Thomsen. Na wyjściu z pierwszego łuku Jasiński wskoczył przed Sergeia Logacheva, który skutecznie dogonił gorzowskiego juniora na ostatnich metrach. W biegu jedenastym było ciasno na pierwszym łuku i upadł Woźniak. W powtórce najlepszy był Jack Holder, który prowadził od startu do mety, a Woźniak bezskutecznie próbował wyprzedzić trzeciego Worynę. W wyścigu trzynastym na starcie został Bartosz Zmarzlik, który na drugim okrążeniu wyprzedził Milika i prawie na linii mety dogonił Lamberta.
W pierwszym biegu nominowanym Holder pewnie wygrał swój wyścig, któremu partnerował Karczmarz w miejsce słabo jeżdżącego Krzysztofa Kasprzaka. W ostatnim wyścigu bardzo dobrze wyszli ze startu goście, lecz Zmarzlik na wejściu w drugi łuk minął Lamberta. Mistrz Świata budował prędkość i szybko uporał się z Logachevem i tym sposobem gospodarze wygrali 4:2.
Najlepiej punktującymi zawodnikami MOJE BERMUDY Stal Gorzów był tercet: Zmarzlik, Thomsen i Holder (po 13 punktów). Australijczyk dorzucił bonus. Po stronie gości najlepszy okazał się Logachev (11 punktów i dwa bonusy). Tym sposobem punkt bonusowy został w Gorzowie, a drużyna Stanisława Chomskiego na przestrzeni jednego tygodnia dopisała siedem punktów do ligowej tabeli.
Pełna relacja wraz z wynikami TUTAJ
Krzysztof Frączek
