Święto żużla na PGE Narodowym już za kilka dni. W ostatnim rozegranym turnieju w stolicy na podium stał Patryk Dudek.
Popularny „Duzers” doskonale wie, jak smakuje rywalizacja w cyklu Grand Prix – pisze Tomasz Kania dla speedwayekstraliga.pl. Jako stały uczestnik walczył o tytuł mistrza świata w sezonach 2017-2019. W 2016 roku z kolei, właśnie w Warszawie, zaliczył swój debiut na PGE Narodowym, przywożąc do mety 8 punktów i zajmując 9. miejsce. To „przetarcie” w 2016 roku zaowocowało już rok później, dając zielonogórzaninowi radość ze srebrnego medalu na koniec sezonu 2017. W kolejnych latach tak dobrze już nie było, Patryk Dudek zmagania kończył odpowiednio na 9. (2018), 8. (2019) i 12. (2020) miejscu, wypadając tym samym z cyklu na rok 2021.
Do tej pory w 38 startach w Grand Prix (nie wliczając ostatniego w Gorican) Patryk Dudek zdobył 353 punkty, dwa razy ciesząc się ze zwycięstwa (Toruń 2017, Krsko 2018). Czy Warszawa okaże się szczęśliwa? Jedno jest pewne. Wyniki zawodnika na PGE Narodowym do tej pory poprawiały się. Smak na więcej zatem na pewno jest – podkreśla Tomasz Kania.
Po pierwszym tegorocznym turnieju FIM SGP w Gorican Patryk Dudek z pewnością liczy na lepszy występ na polskim stadionie w ORLEN Warsaw FIM SGP. W Chorwacji „Duzers” zakończył rywalizację na 12. miejscu z 5 punktami, tylko raz mijając linię mety na pierwszym miejscu.
W PGE Ekstralidze Patryk Dudek jest klasyfikowany na 15. miejscu w gronie najskuteczniejszych zawodników (stan na 7.05), legitymując się średnią na poziomie 1,958 punktu na bieg. Na taki wynik złożyło się 5 zwycięstw, 8 drugich miejsc, 9 trzecich i dwie czwarte pozycje.
W czterech dotychczas rozegranych kolejkach żużlowiec drużyny prowadzonej przez Roberta Sawinę zapisał przy swoim nazwisku 40 zdobytych punktów, będąc tym samym drugim najskuteczniejszym zawodnikiem FOR NATURE SOLUTIONS APATOR Toruń.
