W poniedziałkowy wieczór odbył się zaległy mecz 4.kolejki PGE Ekstraligi. MOJE BERMUDY Stal Gorzów podejmowała ELTROX Włókniarza Częstochowa. Spotkanie zakończyło się wygraną gospodarzy w stosunku 49:41. Co w trakcie spotkania mówili gorzowscy zawodnicy?
– W moim drugim starcie miałem defekt, przez co nie miałem możliwości wystartować w powtórce tego wyścigu i pogubiłem się później z przełożeniami. Walczę ciągle z motocyklem i próbuję znaleźć coś, co by poprawiło moją jazdę i mógłbym wtedy pomóc bardziej mojej drużynie w walce o zwycięstwo. Tor jest zdecydowanie inny, niż w niedzielę, więc trzeba przełożenia robić zupełnie inaczej i ciężko w ostatnim czasie się spasować. Co mecz jest tutaj inny tor i szukam czegoś co w końcu w ustawieniach przypasuje – skomentował Rafał Karczmarz na antenie ELEVEN SPORTS.
– Przed ostatnim biegiem meczu z Motorem usłyszałem tylko “Bartek, zrób wszystko, ale musisz wygrać, to nam da zwycięstwo”. Podjechałem pod taśmę i pomyślałem, że jeśli w decydującym biegu w Grand Prix w Toruniu w zeszłym sezonie wygrałem z drugiego pola, to i spróbuję sobie poradzić tym razem. To, co się stało w pierwszym biegu to zupełnie tylko mój błąd, że tak powiem, źle “usiadłem” i to moja wina. Cieszę się, że koledzy z drużyny pojechali fajnie, wszyscy spisali się na medal i mamy kolejne punkty do tabeli. Bardzo fajnie, że dwa domowe mecze, dzień po dniu, dały nam dwie wygrane. Jednak nie odpuszczamy i dalej skupiamy się na kolejnych spotkaniach. Dziękujemy trenerowi, bo zrobił dwa dni tor powtarzalny, nie musieliśmy nic szukać, a tylko i wyłącznie skupić się na sobie i jeździe. Tak się dużo łatwiej startuje, jak nie musisz dużo kombinować, bo jesteś u siebie – wyjaśnił Bartosz Zmarzlik w Mix Zone.
