W pierwszym niedzielnym meczu 1. rundy PGE Ekstraligi, RM SOLAR Falubaz Zielona Góra pokonał na wyjeździe PGG ROW Rybnik 53:36. Goście od początku spotkania dyktowali warunki na torze, co przyniosło efekt w postaci pewnych dwóch punktów do tabeli.
– Problem braku sparingów dotyczy każdej drużyny. Jeździmy między sobą, na swoich torach i może być bardzo dobrze, ale przyjedziemy na inny tor i może to wyglądać źle. Również PGG ROW Rybnik miał ten sam problem, bo jeździli u siebie, nie odjeżdżali sparingów z nikim i teraz się okaże, jak to wyszło. Są obawy, jak zawodnicy spasują się do toru. To, że pojadą ambitnie, wiem na pewno. Moi zawodnicy są dobrze przygotowani i innych obaw nie mam. Oby żadnych kontuzji nie było, bo to początek sezonu i to by było najgorsze – powiedział Piotr Żyto.
– Ulga dotycząca dwóch mechaników była z powodu kwestii przygotowania między kolejnymi biegami. O to mi najbardziej chodziło, że gdyby byłoby więcej mechaników, byłoby lepiej. Mamy dwóch więc prośby moje i większości zawodników zostały wysłuchane. Ja jestem zawodnikiem, który musi wyjechać do biegu, skupić się na tym, żeby dobrze wystartować, wjechać, przekazać informacje chłopakom, którzy zajmują się sprzętem, a ja jestem od jeżdżenia – skomentował Patryk Dudek na antenie nSport+.
– Wydaje mi się, że w pierwszym biegu zrobiliśmy nie w tę stronę ustawienia, w którą powinniśmy zrobić. Teraz zmieniliśmy i zobaczymy. Na razie wygląda na to, że ten tor po szerokiej to najbardziej idealna ścieżka do ścigania – zaznaczył Martin Vaculik podczas spotkania.
– Wynik w sporcie jest wieloczynnikowy. Jeśli chodzi o spotkanie, to po tym pierwszym wyścigu zmieniłem motocykl. Powiedziałem chłopakom, że musimy, bo po prostu pierwszy motocykl dziwnie pracował. Na pewno na mój dobry wynik wpłynął szybki sprzęt, ale też te przygotowania zimą nie poszły na marne – podsumował Norbert Krakowiak na pomeczowej konferencji na antenie nSport+.
Nikola Łączka
