Mocne uderzenie mistrzów Polski – FOGO Unii Leszno na rozpoczęcie nowego sezonu PGE Ekstraligi. Złoci medaliści z 2017 i 2018 roku pokonali BETARD Spartę Wrocław 50:40. Spotkanie obejrzało 16 000 kibiców, co jest kolejnym wysokim wynikiem w weekend inaugurujący najlepszą żużlową ligę świata.
FOGO Unia od samego początku kontrolowała spotkanie. Pierwsze dwa biegi wygrała podwójnie, a w następnych częściach meczu powiększała przewagę. Sygnał do odrabiania strat dał Tai Woffinden, który od swojego drugiego startu był niepokonany, jednak żaden z innych zawodników BETARD Sparty Wrocław nie potrafił odnaleźć się na leszczyńskim torze. Brytyjczyk zdobył ostatecznie 16 punktów, który został także Rajderem Meczu. Liderem gospodarzy z kolei był Emil Sayfutdinov (13 pkt), a dwucyfrowym wynikiem pochwalić się może także Piotr Pawlicki (11 pkt).
– Fajne zawody były. Najważniejsze, że tor był dobry do ścigania i kibice obejrzeli dobre zawody. Trochę odjechaliśmy rywalom, ale mieli na tyle dobry sprzęt, że się spasowali w czasie meczu. Po pierwsze chce życzyć powrotu Jarosławowi Hampelowi. Mieliśmy dobrych juniorów, którzy go dobrze zastąpili i pomogli. Będziemy się starać robić punkty, a obecność Jarosława będzie nam dodawać sił – powiedział Sayfutdinov na antenie stacji nSport+.
– Na pewno źle zaczęliśmy, jeżeli chodzi o przełożenia. Chwilę nam zajęły korekty i niestety gospodarze nam uciekli. Byli znakomicie spasowani. Jest to pierwszy mecz i wszyscy byli głodni jazdy. Ciężko było się ścigać na początku. Na koniec znaleźliśmy ustawienia, ale zabrakło – zaznaczył Janowski.
Więcej o spotkaniu TUTAJ
