Równy start całej czwórki, ale w pierwszy łuk na pierwszym miejscu wyjechali goście. Znakomicie zareagował jednak Gleb Chugunov, który wykonał atak po wewnętrznej i wyszedł na prowadzenie, którego już nie oddał. Woffinden kąsał Michelsena, ale punktów to nie dało.

Ależ ściganie w biegu młodzieżowym! Lepszy start gospodarzy, ale Curzytek spadł na czwartą pozycję po ataku Lamparta. Kowalski z przodu musiał uważać na Lamparta, ale Curzytek toczył pasjonującą walkę z Cierniakiem. Juniorzy tasowali się na dystansie, ale lepszy ostatecznie Mateusz Cierniak.

Kolejne świetne ściganie! Po raz kolejny równy start, ale na dojeździe do pierwszego łuku szybsi byli goście. Woffinden na chwilę ich przedzielił, ale szybki był Kubera, który na drugim okrążeniu minął Anglika. Janowski tymczasem szalał pod płotem i był o krok minięcia Kubery, ale Hampel nie zostawił mu miejsca na wejściu w czwarte okrążenie, co wykorzystał Kubera. Podwójne uderzenie gości.

Najlepszy ze startu Maksym Drabik, ale Daniel Bewley najpierw wywiózł Wiktora Lamparta, a następnie kontynuował jazdę przy płocie, nabierając kosmicznej prędkości i ogromnej przewagi nad rywalami. Remis!

Gleb Chugunov jako ZZ.

Dobry start z pierwszego pola Taia Woffindena, który kurczowo trzymał się krawężnika, aby nie wpuścić Jarosława Hampela. Chugunov na trzecim okrążeniu był o krok od wjechania pod koło Hampela, ale doświadczony żużlowiec nie pozwolił sobie odbić pozycji. Pierwsze biegowe zwycięstwo gospodarzy.

Fantastyczny start Macieja Janowskiego, który na dojeździe do pierwszego łuku miał już sporą przewagę nad rywalami. Tym razem bieg bez historii, choć Kowalski na pierwszych okrążeniach robił co mógł, aby zbliżyć się do gości.

Znakomity start gospodarzy, którzy błyskawicznie objęli podwójne prowadzenie i z dużą przewagą kontrolowali wydarzenia na torze. Bewley po wewnętrznej, a Chugunov po szerokiej. BETARD Sparta Wrocław wygrywa ten bieg podwójnie i wychodzi na prowadzenie!

Maciej Janowski TGV w akcji! Znakomity start Jarosława Hampela z pierwszego pola, który zamknął Janowskiego. Kapitan gospodarzy od razu pojechał szeroko, pod płot i tam nabierał prędkości, radząc sobie z Hampelem na drugim łuku trzeciego okrążenia.

Kolejny świetny bieg, tym razem na korzyść gości. Chugunov na starcie najlepiej, ale Kubera był piekielnie szybki i po ładnej walce na ostatnim okrążeniu uporał się z Polakiem. Bewley po kiepskim starcie nadrabiał dystans do Michelsena i w pewnym momencie był bliski uporania się z nim, ale punktów jednak nie zdobył.

Jako ZZ w tym biegu Daniel Bewley i Dominik Kubera, dla których były dodatkowe 2 minuty przerwy.

Goście lepiej ze startu, ale najpierw Bewley, a chwilę później Woffinden uporali się z Lampartem. Kubera z ogromną przewagą z przodu.

Jako ZZ Maciej Janowski.

Gleb Chugunov jest zdolny do dalszej jazdy.

Bardzo dobry moment startowy Maksyma Drabika, ale na dojeździe szybszy Maciej Janowski. Chugunov był blisko Drabika, ale ten umiejętnie bronił się przed żużlowcem gospodarzy.

Bieg bez historii, bo po świetnym starcie Dominik Kubera odstawił z dużą przewagą swoich rywali. Kowalski ładnie przyblokował Cierniaka przy wejściu w pierwszy łuk i przywiózł ważny punkt dla gospodarzy.

Ależ fantastyczny bieg! 3 punkty padają łupem Mikkela Michelsena, ale co działo się na torze! Daniel Bewley na początku prowadził, a w pewnym momencie spadł nawet na czwarte miejsce. Fantastyczną akcję przeprowadził Michelsen, który wcisnął się pomiędzy jadących z przodu Anglika i Janowskiego i wyszedł na prowadzenie, którego już nie oddał.

Najlepszy moment startowy Kubery, jednak uniosło jego motocykl, co momentalnie wykorzystał Bewley, który zablokował krawężnik Kuberze. Woffinden kąsał Kuberę, ale ostatecznie gospodarze wygrywają 4:2 i tego meczu już nie przegrają. Bonus jedzie jednak do Lublina.

Zrobili to goście! Fantastyczny start gości, którzy kapitalnie rozegrali pierwszy łuk i zostawiali za plecami Janowskiego i Chugunova. Gospodarze walczyli między sobą, ale gości nie pokonali. Jeden punkt zostaje we Wrocławiu, dwa jadą do Lublina, a MOTOR wciąż pozostaje niepokonany. Co za mecz!

Fantastyczny mecz we Wrocławiu, a goście z Lublina po raz kolejny pokazują, że mają nie tylko bardzo mocny zespół, ale też stalowe nerwy. Znakomity mecz i remis 45:45! Rajderem meczu zostaje Dominik Kubera.

Komplet widzów na Stadionie Olimpijskim zobaczył naprawdę dobre widowisko zakończone remisem. Relację prowadził dla Państwa Błażej Kowol. Dobrego wieczoru!