Po równym starcie najlepszy na dojeździe był Sayfutdinov, który zablokował przy krawężniku Kasprzaka. Jadąc po szerokiej do Rosjanina dołączył Smektała i leszczynianie odnieśli bardzo pewne zwycięstwo.

Po znakomitym starcie prowadzenie objął Kubera i nie oddał go do samej mety. Na młodzieżowca gospodarzy naciskał Karczmarz, jednak nie był w stanie go wyprzedzić.

Szlauderbach z ostrzeżeniem za utrudnianie startu.

Po bardzo równym starcie na podwójne prowadzenie wysunęli się gospodarze, lecz Thomsen na drugim łuku uporał się z Lidseyem. Duńczyk naciskał też na Pawlickiego, ale ostatecznie kapitan miejscowych wygrał o długość motocykla. Lidsey do samego końca musiał uważać na Iversena.

Start należał do leszczynian. Szlauderbach założył Zmarzlika, co wykorzystał ruszający z pola D Kołodziej. Para gospodarzy prowadziła podwójnie, jednak na wyjściu z drugiego wirażu błąd popełnił Szlauderbach, a przed 21-latka wjechał Bartosz Zmarzlik.

https://twitter.com/EkstraligaTV/status/1289273171246346242

Po dobrym starcie prowadził Woźniak, do którego dołączyć zdołał Zmarzlik. Smektała na drugim łuku uporał się z parą gości, a przed Zmarzlika wjechał jeszcze Lidsey. Australijczyk naciskał na Szymona Woźniaka, a jednocześnie musiał uważać na szarżującego Zmarzlika. Ostatecznie mistrz świata minął Lidseya na wyjściu z ostatniego wirażu.

Iversen po starcie wywiózł szerzej Pawlickiego i zrobił miejsce Kasprzakowi. Zawodnicy MOJE BERMUDY Stali wyjechali na podwójne prowadzenie, które udało im się dowieźć do mety, choć Kasprzaka atakował Pawlicki.

Start wygrał Jasiński. Sayfutdinov nie miał jednak większych kłopotów z minięciem juniora przyjezdnych. Po bardzo słabym momencie startowym na koniec stawki spadł Kołodziej, ale na drugim okrążeniu wyprzedził Jasińskiego. Thomsen naciskał na Sayfutdinova, jednak Rosjanin mądrze się bronił.

Głosowanie na Rajdera meczu zostało otwarte.

Po siódmym wyścigu rozpoczynamy głosowanie na Rajdera Meczu!

Przypominamy, że już 15 sierpnia na toruńskiej Motoarenie odbędą się PGE Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi, a obsada tych zawodów prezentuje się następująco: 1. Emil Sayfutdinov (FOGO UNIA Leszno) 2,600 2. Artem Laguta (MRGARDEN GKM Grudziądz) 2,414 3. Leon Madsen (ELTROX WŁÓKNIARZ Częstochowa) 2,360 4. Fredrik Lindgren (ELTROX WŁÓKNIARZ Częstochowa) 2,280 5. Martin Vaculik (RM SOLAR FALUBAZ Zielona Góra) 2,222 6. Maciej Janowski (BETARD SPARTA Wrocław) 2,188 7. Bartosz Zmarzlik (MOJE BERMUDY STAL Gorzów) 2,179 8. Tai Woffinden (BETARD SPARTA Wrocław) 2,156 9. Grigorij Laguta (MOTOR Lublin) 2,147 10. Piotr Pawlicki (FOGO UNIA Leszno) 2,138 11. Matej Zagar (MOTOR Lublin) 2,111 12. Patryk Dudek (RM SOLAR FALUBAZ Zielona Góra) 2,000 13. Gleb Chugunov (BETARD SPARTA Wrocław) 2,000 14. Jason Doyle (ELTROX WŁÓKNIARZ Częstochowa) 2,000 15. Mikkel Michelsen (MOTOR Lublin) 1,973 16. dzika karta

https://www.instagram.com/p/CDUVURIgWhC/?utm_source=ig_web_copy_link

https://www.instagram.com/p/CDUVKqrInqe/?utm_source=ig_web_copy_link

Ależ fantastyczny wyścig! Przez pierwsze dwa okrążenia Szlauderbach, Zmarzlik i Pawlicki jechali bardzo blisko siebie. Zmarzlik uporał się z juniorem FOGO Unii, a następnie nękał atakami Pawlickiego. Na trzecim okrążeniu bardzo ostro zapikował pod kapitana gospodarzy, lecz ten przytomnie przyciął do krawężnika i odzyskał prowadzenie. Woźniak nie liczył się w walce o punkty.

Po świetnym dojeździe do pierwszego łuku Sayfutdinov założył się na Kasprzaka i pomknął do mety po trzy punkty. Kołodziej skorzystał ze zbyt szerokiego wyjazdu gości i na przeciwległej prostej minął ich niemal równocześnie. Dość duże różnice między zawodnikami.

Smektała prowadził od startu do mety. W drugim łuku pod jadącego na drugim miejscu Thomsena bardzo ostro wszedł Lidsey. Duńczyk starał się skontrować, jednak Lidsey dobrze się bronił. Na ostatnim łuku Australijczyk popełnił jednak błąd i wyjechał zbyt szeroko. Thomsen bezlitośnie to wykorzystał.

Bardzo pewny triumf Zmarzlika. Przez dwa okrążenia za plecami mistrza świata podążał Kasprzak, jednak po nieustępliwych atakach po zewnętrznej uporał się z nim Sayfutdinov.

Znakomicie dysponowany jest dzisiaj Bartosz Smektała, który odniósł czwarte zwycięstwo. Na wejściu w pierwszy łuk gospodarze prowadzili podwójnie, lecz Iversen kurczowo trzymał się krawężnika i na wyjściu był już przed Kuberą.

Leszczynianie są już pewni zdobycia punktu bonusowego i niemal pewni zwycięstwa.

Świetny start gospodarzy. Kołodziej wysunął się na pewne prowadzenie, a Pawlicki dołączył do niego jadąc bliżej bandy. Thomsen jechał bardzo blisko Pawlickiego, lecz nie potrafił znaleźć recepty na dobrze broniącego się kapitana gospodarzy.

Na Stadionie im. Alfreda Smoczyka wynik jest dość jednostronny, jednak kibice nie mogą narzekać na nudę. W kilku wyścigach byliśmy świadkami naprawdę fantastycznych akcji. https://www.instagram.com/p/CDUZVvdhUji/?utm_source=ig_web_copy_link

Kubera za Kołodzieja jako rezerwa zwykła.

Iversen na wyjściu z drugiego łuku uporał się z Kuberą i pewnie zwyciężył. Przed Pawlickiego na moment wjechał Kasprzak, reprezentant gospodarzy szybko odzyskał trzecią lokatę.

Smektała był bliski założenia Zmarzlika, jednak mistrz świata zdołał wypchnąć zawodnika FOGO Unii. Sayfutdinov pogodził walczącą dwójkę i na przeciwległej prostej wysunął się na prowadzenie, którego nie oddał, jednak do samej mety musiał uważać na bardzo szybkiego Zmarzlika. Thomsen nie liczył się w walce o punkty.

FOGO Unia pokonuje na własnym obiekcie MOJE BERMUDY Stal Gorzów 55:35. Rajderem Meczu zostaje Bartosz Smektała. https://twitter.com/EkstraligaTV/status/1289292300133097474

To koniec ciekawego, mimo jednostronnego wyniku, spotkania w Lesznie. FOGO Unia zdobywa pierwszy w tym sezonie bonus i dokłada do ligowej tabeli trzy punkty, co umacnia leszczynian na pozycji lidera. Z kolei gorzowska ekipa nadal czeka na pierwsze w tym sezonie zwycięstwo.