Martin Vaculik: Takie mecze kibice chcą oglądać

18.07.2022 10:18
Martin Vaculik: Takie mecze kibice chcą oglądać

Fot. Łukasz Trzeszczkowski

To był najciekawszy mecz w tym sezonie na Motoarenie. FOR NATURE SOLUTIONS APATOR Toruń dopiero w ostatnim biegu zapewnił sobie zwycięstwo z ekipą MOJE BERMUDY STALI Gorzów. – Było sporo mijanek, ale o to w żużlu chodzi – podsumowuje niedzielne spotkanie Martin Vaculik.

Jakub Keller (speedwayekstraliga.pl): Od kilku sezonów pojedynki toruńsko – gorzowskie trzymają w napięciu do ostatniego biegu. Można było przed meczem zakładać, że tak samo będzie i tym razem?

Martin Vaculik (MOJE BERMUDY STAL Gorzów): Oczywiście. Torunianie są w tym sezonie bardzo mocni, co pokazywali w ostatnich meczach. Ciężko wygrywa się na ich obiekcie.

Jak się czujesz z tym, że jesteś jednym z autorów najlepszego widowiska w tym sezonie na Motoarenie?

Było sporo mijanek, ale o to chyba chodzi w żużlu. Takie mecze kibice chcą oglądać, a my jesteśmy od tego, by im to zapewnić. O ile jest taka możliwość.

Czyli gospodarze dali wam tę możliwość poprzez przygotowanie toru?

Musze przyznać, że było kilka ścieżek, które fajnie niosły.

Sporo zawodników kręci nosem na nowy tor w Toruniu. Dużo się chyba pozmieniało od kiedy ty tutaj jeździłeś?

Dokładnie tak. To już zupełnie inny tor.

I rozumiem, że twoim zdaniem to nie są korzystne zmiany?

Kiedyś bardziej mi tu pasowało. Było bardziej przyczepnie, czyli tak jak lubię. Najważniejsze jednak, że jest bezpiecznie.

Co się wydarzyło w 13, biegu, w którym nie przywiozłeś punktu?

Czasem jest tak, że jeśli idzie dobrze, to chce się jeszcze lepiej. Zaryzykowałem z przełożeniem i się nie udało, bo motor był wolny. To był po prostu mój błąd. Później było już lepiej.

Chciałbyś powrócić do Torunia na play-off?

W PGE Ekstralidze każdy przeciwnik jest bardzo wymagający, więc nie mam upatrzonego rywala.

Zbliżają się zawody cyklu Speedway of Nations. Jakie cele stawia sobie reprezentacja Słowacji?

Na pewno będziemy starali się pokazać z jak najlepszej strony. Nie miałbym nic przeciwko, gdybyśmy wygrali ten turniej (śmiech).

A jak zapatrujesz się na współpracę z Jakubem Valkowicem? Jest od ciebie sporo młodszy. I na pewno nie ma tak sporego doświadczenia jak ty.

Zrobię wszystko żeby mu pomóc wejść w świat żużla. Będzie miał do tego doskonałą okazję. Chcę, żeby pokazał się jak najlepszej strony.

A jak oceniasz przeniesienie zawodów z Esbjerg do Vojens?

Wszędzie będzie ciężko. Mam tylko nadzieję, że będziemy walczyć na torze, a nie o to by go odpowiednio przygotowano.

 

Tekst: Jakub Keller
Foto: Łukasz Trzeszczkowski

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL