15 czerwca (środa) odbyła się konferencja przed meczem #LUBOST, w której udział wzięli kierownik drużyny MOTORU Lublin, Marcin Świderski oraz zawodnik Maksym Drabik. Uczestnicy odpowiedzieli na pytania m.in. o: ostatni mecz we Wrocławiu, o dodatkową presję na wynik i przygotowanie do meczu, jeśli rywal jest outsiderem.
– Na pewno lekka presja jest. Ze strony zarządu nie ma żadnej, bardziej ona jest ze strony kibiców. Na razie nie myślimy o tym, że zajmujemy 1. miejsce i to coś nam daje. Mamy jeszcze pierwszy etap play-off, później drugi, więc podchodzimy do tego spokojnie i na razie się nie emocjonujemy – powiedział Marcin Świderski.
– Myślę, że ponowie swoje słowa. Każdy z zawodników przybywa rywalizować na równym poziomie. Zaczynamy od pierwszego biegu i kończymy na biegu piętnastym. Każdy z zawodników wymaga wiele od siebie oraz od zespołu. Uważam, że rywalizacja na tym poziomie jest niezwykle wymagająca. Każdy z zawodników musi być skoncentrowany i nie może popełniać żadnych błędów, które w konsekwencji wpłyną na niekorzystny wynik. Nie zważając czy przyjeżdża do nas Ostrów czy drużyna z innego miasta, każdy z zawodników ubiega się o zwycięstwo, a my będziemy żądać od siebie to, aby im to uniemożliwić – stwierdził Maksym Drabik.
