Szwed drugi raz zwyciężył w warszawskiej odsłonie cyklu. Drugi na linii mety zameldował się Jack Holder, który o włos wyprzedził Bartosza Zmarzlika. ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland obejrzało na PGE Narodowym 44.800 widzów.
Niesamowite ściganie i mnóstwo emocji dostarczyli nam najlepsi żużlowcy świata w Warszawie. Każdy bieg był zaciętą walką o punkt. Nie obyło się także bez niespodzianek. Ostatecznie turniej wygrał Szwed Fredrik Lindgren. Za nim uplasował się Jack Holder, trzeci był Bartosz Zmarzlik.
Piękna inauguracja FIM Speedway Grand Prix na PGE Narodowym w wykonaniu Mikkela Michelsena. Wystartował z ostatniej pozycji, a w przeciągu czterech okrążeń pomknął po pierwsze trzy punkty, wyprzedzając Bartłomieja Kowalskiego zastępującego kontuzjowanego Dominika Kuberę, Roberta Lamberta i Martina Vaculika.
Drugi bieg rozpoczął się emocjonującą walką o pierwsze miejsce pomiędzy Bartoszem Zmarzlikiem i Danielem Bewleyem. Polak starał się zapanować nad motocyklem, jednak wpadł w poślizg pod koniec pierwszego okrążenia i upadł na tor, pociągając za sobą Brytyjczyka. Powtórka odbyła się bez Zmarzlika. Bewley wygrał bez większych problemów.
Trzecie ściganie bez rewelacji. Zwyciężył Jack Holder, za nim na metę dojechał Maciej Janowski, potem Tai Woffinden i ostatni Anders Thomsen, który wystartował z niewielkim opóźnieniem i nie miał szans już dogonić swoich rywali.
Pierwsza seria zakończyła się piękną dla oka walką. Trzy „oczka” ostatecznie przywiózł Jason Doyle, dwa Fredrik Lindgren, jeden Max Fricke, a bez punktu pozostał Kim Nilsson.
W biegu szóstym startowało dwóch Polaków – Janowski i Dudek – którzy uplasowali się kolejno na drugim i trzecim miejscu. Pierwszy był Fricke, natomiast ostatni Lambert.
Bartłomiej Kowalski pobudził publiczność swoim niesamowitym występem w siódmej gonitwie. Junior wyprzedził doświadczonych zawodników na pierwszym łuku pierwszego okrążenia i pomknął po swoje pierwsze zwycięstwo biegowe w cyklu Grand Prix. Za jego plecami walkę o drugą pozycję rozegrali Anders Thomsen i Kim Nilsson. Na metę pierwszy dojechał Thomsen.
Musiało minąć dziesięć wyścigów, by na warszawskim torze Zmarzlik przywiózł swoją pierwszą trójkę. I zrobił to w widowiskowym stylu, jadąc „po szerokiej” i wyprzedzając swoich przeciwników kolejno Holdera, Nilssona oraz Lamberta.
Bieg piętnasty również był pokazem wielkiego stylu Zmarzlika. Z czwartego pola wyszedł na prowadzenie, pokonując równie szybkiego Doyle’a. Obydwoje byli nieuchwytni dla Janowskiego i Kowalskiego.
W pierwszym półfinale nie obyło się bez kontrowersji. Lindgren spowodował niebezpieczną sytuację, przez co Bewley musiał zamknąć gaz, spadając tym samym na ostatnią pozycję. Brytyjczyk domagał się reakcji od arbitra zawodów, jednak bez skutku. W drugim namęczyć musiał się Zmarzlik, by pojechać w biegu finałowym. Wykorzystał okazję i wyprzedził Vaculika. Choć dwoił się i troił, by prześcignąć także Jacka Holdera, to na mecie zameldował się drugi.
Ostatni bieg był godny finału. Emocjonalny wyścig w wykonaniu Holdera i Zmarzlika. Ten pierwszy przyparł aktualnego Mistrza Świata do bandy, wywalczając sobie drugie miejsce na podium. Fredrik Lindgren wygrywa Speedway Grand Prix w Warszawie!
Wyniki (WP SportoweFakty):
- Fredrik Lindgren (Szwecja) – 14 (2, 2, 0, 3, 2, 2, 3) – 36 pkt GP
- Jack Holder (Australia) – 16 (3, 2, 2, 1, 3, 3, 2) – 26
- Bartosz Zmarzlik (Polska) – 12 (w, 1, 3, 3, 2, 2, 1) – 36
- Jason Doyle (Australia) – 16 (3, 3, 3, 2, 2, 3, w) – 28
- Martin Vaculik (Słowacja) – 12 (2, 1, 3, 2, 3, 1) – 21
- Max Fricke (Australia) – 10 (1, 3, 2, 2, 1, 1) – 18
- Daniel Bewley (Wielka Brytania) – 9 (3, 0, 3, 1, 2, 0) – 20
- Tai Woffinden (Wielka Brytania) – 7 (1, 3, 0, 3, 0, 0) – 21
- Leon Madsen (Dania) – 7 (2, 0, 1, 3, 1) – 12
- Maciej Janowski (Polska) – 7 (2, 2, 2, 1, 0) – 10
- Mikkel Michelsen (Dania) – 6 (3, 0, 0, 0, 3) – 17
- Robert Lambert (Wielka Brytania) – 6 (1, 0, 0, 2, 3) – 23
- Bartłomiej Kowalski (Polska) – 4 (0, 3, 1, 0, 0) – 4
- Anders Thomsen (Dania) – 4 (0, 2, 2, 0, 0) – 8
- Kim Nilsson (Szwecja) – 4 (0, 1, 1, 1, 1) – 4
- Patryk Dudek (Polska) – 4 (1, 1, 1, 0, 1) – 7
- R1. Wiktor Przyjemski (Polska) – 0
- R2. Kacper Pludra (Polska) – 0
Aleksandra Szymaniak
