Kempiński wierzy w zwycięstwo w Częstochowie

04.08.2019 10:03
Kempiński wierzy w zwycięstwo w Częstochowie

Fot. Michał Szmyd

Porażka na własnym torze z zielonogórzanami spadła na MRGARDEN GKM Grudziądz jak grom z jasnego nieba. Podopieczni Roberta Kempińskiego o fazę play-off bić się będą z forBET Włókniarzem Częstochowa. – Jesteśmy w stanie wygrać pod Jasną Górą – powiedział szkoleniowiec w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl.

Jakub Keller: Po porażce ze STELMET Falubazem Zielona Góra faza play-off nieco wam ucieka. Nie jest tak, że na własne życzenie wypuszczacie ogromną szansę na historyczny wynik w historii klubu?

Robert Kempiński: Możliwe. Pewne jest jedno: gdybyśmy wygrali to spotkanie, to bylibyśmy bliżej fazy play-off, a przegrana z zielonogórzanami na pewno nam nie pomaga.

Los w tym meczu trochę wam zabrał, ale też oddał. Mówię tu o dwóch defektach po waszej stronie, ale i o dwóch wykluczeniach po stronie przeciwników.

No tak, ale na defekty wpływu nie mamy. Zielonogórzanie natomiast zostali wykluczeni na własne życzenie.

A co się stało w motocyklach Antonio Lidbaecka i Przemysława Pawlickiego?

W obu przypadkach rozleciały się silniki.

Antonio Lindbaeck chyba znów, mówiąc wprost: zawiódł?

No tak. Cóż więcej dodać.

A nie o jeden raz za dużo?

Może tak, ale nie mamy alternatywy. Czy będzie robił 2 czy 15 punktów i tak będzie jeździł.

Cieszyć może jednak postawa Artema Laguty i Krzysztofa Buczkowskiego, który wydaje się wychodzić na prostą po delikatnym kryzysie.

Dokładnie. Mam tylko nadzieję, że Przemysław Pawlicki upora się z problemami sprzętowymi i będzie lepiej punktował.

Po długiej przerwie na tor wrócił Patryk Rolnicki. Spodziewał się pan po nim więcej, niż tylko zwycięstwa w biegu juniorskim?

Patryk nie zawiódł, ale też nie błysnął. Więcej na pewno oczekiwaliśmy od Marcina Turowskiego.

Zawodnicy narzekali na tor. Mówili, że nie było ścieżek do wyprzedzania. Można było go lepiej przygotować na te zawody?

Może i można było, ale w trakcie zawodów sędzia kazał ściągać nawierzchnię z płotu do krawężnika, więc wyszło jak wyszło.

Przed wami mecz w Częstochowie, który najprawdopodobniej będzie kluczowy w walce o fazę play-off. Mecz o wszystko na wyjeździe to raczej nieciekawa perspektywa…

Dlaczego? Dobrze nam się jeździ w Częstochowie. To jest szeroki tor, podobny do Leszna, gdzie dobrze wypadliśmy. Można pojeździć po szerokiej i wyprzedzać pod bandą.

Zapytam wprost- stać was na zwycięstwo pod Jasną Górą?

Oczywiście że tak. Jestem pełen optymizmu przed tym meczem.

 

Jakub Keller

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL