Kai Huckenbeck nie może zaliczyć do udanych niedzielnego spotkania pomiędzy Cash Broker Stalą Gorzów a MRGARDEN GKM Grudziądz. Niemiec na torze pojawił się dwa razy zdobywając zaledwie jeden punkt. – Nie jest łatwo wyprzedzać zawodników gospodarzy na tym torze – powiedział w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl.
Grudziądzanie przyjechali do Gorzowa z nadzieją na zdobycie chociażby punktu bonusowego. Niestety dyspozycja podopiecznych Roberta Kempińskiego nie pozwoliła w żadnym momencie zagrozić gorzowianom. – Niestety to kolejne przegrane dla nas spotkanie – powiedział po spotkaniu wyraźnie podłamany Kai Huckenbeck. – Cash Broker Stal Gorzów to bardzo mocny zespół. Trudno jest cokolwiek powiedzieć. Szkoda, że dostałem tylko dwie szanse – dodał 25-letni Niemiec.
Od początku zawodów trener Kempiński postawił na Huckenbecka. Niestety, pomimo ambitnej postawy, zawodnik MRGARDEN GKM-u Grudziądz nie był w stanie zagrozić bardzo dobrze dysponowanym gospodarzom. W kolejnych startach reprezentant Niemiec był już zastępowany przez kolegów z drużyny. – Nie miałem zbyt dobrych pól startowych, a nie jest łatwo wyprzedzać zawodników gospodarzy na tym torze – powiedział dla speedwayekstraliga.pl. – Miałem dobrą prędkość, ale przegrywałem starty – powiedział.
Kolejne spotkanie bez zdobyczy punktowej sprawia, że grudziądzanie nie potrafią odbić się od dna tabeli PGE Ekstraligi. Huckenbeck jest jednak dobrej myśli – Cały czas musimy myśleć pozytywnie. Mamy jeszcze dwa spotkania na własnym torze i wszystko jest możliwe. Musimy trzymać się razem i tworzyć dobry klimat w zespole, wtedy wszystko może się zdarzyć – zauważył. – Atmosfera jest, według mnie, bardzo dobra. Myślę, że powinniśmy się jedynie skupić trochę bardziej na jeździe drużynowej – zakończył Niemiec.
Kamil Rychlicki
fot. Marcin Szarejko