ARGED MALESA Ostrów Wlkp. przegrała z MOTOREM Lublin 35:55 w meczu 6. rundy PGE Ekstraligi. Zadowolony z występu był Jarosław Hampel, który w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl opowiedział o swojej postawie.
Forma Jarosława Hampela szybuje w górę. Zawodnik MOTORU Lublin miał kiepski początek sezonu, lecz w trzech ostatnich meczach był filarem swojej drużyny. – Chcę, żeby na takim poziomie startować, a nawet jeszcze lepiej. Trudno o tym mówić, co miało wpływ na moje lepsze wyniki, bo wiele okoliczności się na to składa. Wszystko jednak zmierza w dobrą stronę i chciałbym tę dobrą formę prezentować do końca sezonu – powiedział Jarosław Hampel w rozmowie dla speedwayekstraliga.pl.
Jak jednak podkreśla zawodnik, nikt nie zlekceważył beniaminka. W zespole każdy miał świadomość, że ARGED MALESA Ostrów Wlkp. to drużyna, która potrafi być groźna. – To wcale nie był łatwy mecz. Początek był trudny, zespół z Ostrowa nam się postawił. Później dopiero gdzieś tam zaczęliśmy zbierać punkty. Na przedmeczowej odprawie mieliśmy jasno powiedziane, że nie ważne czy to beniaminek, czy mistrz Polski mamy jechać swoje, bo oni także są bardzo zmobilizowani, co z resztą było widać. Każdy wziął to do siebie i staraliśmy się jechać jak najlepiej – wyjaśnił Hampel.
Konrad Klusak
