Falubaz Zielona Góra pokonał Betard Spartę Wrocław 51:39. Zielonogórzanie zainkasowali bardzo ważne trzy punkty, które przybliżają do utrzymania się w najlepszej lidze świata. Najskuteczniejszymi zawodnikami Falubazu Zielona Góra byli: Michael Jepsen Jensen (11+1), Piotr Protasiewicz (11) i Patryk Dudek (11+1). W drużynie gości klasą samą w sobie był Tai Woffinden (15+1).
Po meczu powiedzieli:
Rafał Dobrucki (trener Betard Sparta Wrocław): – Gratuluję gospodarzom dobrego wyniku i ścigania. Gratuluję Piotrowi Protasiewiczowi powrotu. Przed spotkaniem mówiłem, że „PePe” będzie kluczowym zawodnikiem Falubazu. My pojechaliśmy bardzo słabe zawody. Dwóch zawodników pojechało na swoim poziomie, a reszta poniżej oczekiwań. Musimy wyciągnąć wnioski i jechać dalej.
Tai Woffinden (Betard Sparty Wrocław): – Gratuluję Zielonej Górze. Cieszę się, że w końcu wygrali i zdobyli punkty. Mieliśmy swoje problemy i niestety nie udało nam się zwyciężyć. Jeżeli chodzi o mój indywidualny dorobek punktowy to jestem zadowolony ze swojej postawy. Bardzo dobrze czułem się na motorze.
Adam Skórnicki (trener Falubaz Zielona Góra): – Chciałem pogratulować chłopakom. Ostatnie tygodnie nie były dla nas łaskawe. Myśle, że wybroniliśmy się z tego dołka. Opatrzność była po naszej stronie. Jesteśmy zmęczeni, ale bardzo szczęśliwi.
Piotr Protasiewicz (Falubaz Zielona Góra): – Długo czekałem na ten moment. Emocje puściły po ostatnim biegu, ale potrzebowałem takiego meczu. Trochę przykre, że musieliśmy tak długo czekać, ale lepiej późno niż wcale. Ochłonąłem i już jestem na ziemi. To jest dopiero mój drugi mecz w tym sezonie, a przed nami długa runda rewanżowa. Parę dni luzu i spokoju, ale w dalszym ciągu dużo przede mną pracy ze sprzętem. Trzy punkty w tabeli cieszą zwłaszcza, że z taką drużyna jak Betard Sparta Wrocław. Wierzę w to, że sobie poradzimy. Ten mecz dedykuję dla tych wszystkich, którzy we mnie wierzyli oraz Alexowi Zgardzińskiemu.
Paweł Błoch
Fot. Wojciech Tarchalski