ROW Rybnik pewnie pokonał na własnym torze Unię Tarnów 55:35. Pechowo ten mecz zakończył się dla Nielsa Kristiana Iversena, który po upadku w swoim pierwszym starcie musiał udać się do szpitala.
Po kontuzjach Ernesta Kozy i Oskara Bobera odniesionych w ostatnim meczu w Ostrowie, Unia Tarnów musiała w ich miejsce znaleźć zastępstwo. Do składu powrócił Alexander Woentin, a do drużyny dołączył Dawid Lampart. Niestety w biegu 3. do kontuzjowanych kolegów dołączył niestety ponownie Niels Kristian Iversen, który po ostrym ataku Trofymova zahaczył o bandę i upadł na tor na przeciwległej prostej. Duńczyk został zabrany na noszach do szpitala, a sprawca wypadku, Trofymov, został ukarany żółtą kartką.
Goście tylko do połowy zawodów byli w stanie utrzymywać niedużą stratę punktową. Po 8. wyścigach było 28:20, ale kolejne dwa biegi to podwójne zwycięstwa rybniczan i strata powiększyła się do 16 punktów. Taki stan rzeczy pozwolił Markowi Cieślakowi dać szansę w tym spotkaniu debiutantowi – Leonowi Flintowi. Po stronie tarnowskiej w końcówce meczu wygrywać biegi byli w stanie Rohan Tungate i Dawid Lampart, przez co wynik utrzymywał się na podobnym poziomie. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wygraną gospodarzy 55:35.
ROW Rybnik – 55 pkt
- Kacper Gomólski – 8+1
- Rune Holta – 14+1
- Sergei Logachev – 11+1
- Viktor Trofymov – 4+1
- Michael Jepsen Jensen – 14+1
- Kacper Tkocz – 0
- Mateusz Tudzież – 4
- Leon Flint – 0
Unia Tarnów – 35 pkt
- Rohan Tungate – 8
- Dawid Lampart – 8+1
- Artur Mroczka – 7
- Alexander Woentin – 6+2
- Niels Kristian Iversen – 0
- Przemysław Konieczny – 3+1
- Dawid Rempała – 3
- Piotr Świercz – ns
Bartosz Michalak
