Krzysztof Gałańdziuk: Jest potencjał w tej drużynie. Możemy wygrać praktycznie z każdym
08.07.2022 06:34
W ostatnią niedzielę MOTOR Lublin, pokonał FOR NATURE SOLUTIONS APATORA 55:35. Po spotkaniu menedżer drużyny gości, Krzysztof Gałańdziuk, przyznał, że wynik nie jest zadowalający, ale w drużynie drzemie potencjał.
Od początku zawodów MOTOR Lublin dominował nad rywalami. Jak menedżer gości ocenił występ swoich zawodników? – Słaby występ. Po prostu słaby. 35 punktów, nie ma się czym chwalić. Można zaklinać rzeczywistość, ale ona jest taka, że taki wynik nas kompletnie nie zadowala – powiedział Gałańdziuk
W Lublinie z zespołu FOR NATURE SOLUTIONS APATORA dobre spotkanie pojechali tylko Robert Lambert i Patryk Dudek. Czy postawa innych zawodników zawiodła sztab szkoleniowy toruńskiej drużyny? – Wystarczy spojrzeć w program, nie muszę wymieniać z nazwiska. Zajrzyjmy w program i wiemy, ale spójrzmy też na jeden pozytyw, na który być może nie wszyscy zwrócą uwagę. Robert (Lambert dop. red.) jak i Patryk (Dudek dop.red.) po zmianie motocykla prezentują dobrą, stabilną formę. Ja nie mówię, że to był jakiś wybitny punktowo mecz w wykonaniu tych dwóch chłopaków. Jeżeli Jack (Holder dop.red.) do nich doskoczy, a wierzymy, że za chwile tak będzie, gdy otrzyma nowy sprzęt, do tego Paweł (Przedpełski dop.red.) ze swoimi 10-12 punktami, możemy być ostrożnymi optymistami, jeżeli chodzi o najbliższą przyszłość – dodał menedżer drużyny.
Mimo porażki, Krzysztof Gałańdziuk przyznaje, że w drużynie drzemie potencjał i przy założeniu, że wszystkie ważne elementy zgrają się w idealnym momencie, to toruńska drużyna będzie w stanie wygrywać z prawie każdym. – Patryk Dudek po defekcie zmienił motocykl i różnicę od razu było widać. Występem Pawła Przedpełskiego w 14. biegu nie byłem zaskoczony. Paweł ma potencjał. Nie miał najlepszego występu w Grudziądzu, a wygrał przedostatni bieg i ustawił tym nam cały mecz. Ciągle powtarzam, że w tej drużynie jest potencjał. Na wyjeździe czy u nas, możemy wygrać praktycznie z każdym. Gdyby Jack Holder zrobił 12 a nie 4 punkty, Paweł Przedpełski dorzucił ze dwa punkty więcej to proszę policzyć, jesteśmy blisko remisu. Potencjał cały czas jest, a to kwestia tego, żeby to zafunkcjonowało – zakończył.
Michał Mielnik