W poniedziałkowy wieczór zainaugurowano sezon Premiership, na który czekało wielu sympatyków czarnego sportu. Na stadionie w Manchesterze Belle Vue Aces po doskonałym meczu zwyciężył z powracającą do elity drużyną Sheffield Tigers w stosunku 47:43. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadził Daniel Bewley (12+1), a utrzymanie kontaktu z rozpędzonymi zawodnikami Belle Vue Aces gwarantował Jack Holder (19).
Początek spotkania okazał się niespodzianką. Skazywani na porażkę goście prezentowali się zdecydowanie lepiej i wygrywali biegi – po siódmej gonitwie na tablicy wyników widniało 23:19 dla Sheffield Tigers. Warto wspomnieć, że przyjezdni byli zmuszeni stosować zastępstwo zawodnika za Adama Ellisa i to właśnie do połowy zawodów “ZZ-tka” była kompletna jeśli chodzi o zdobycz punktową. Swój dodatkowy biegi w ramach zastępstwa wygrał Jack Holder, a dwa punkty z bonusem zainkasował Kyle Howarth.
Sygnał do ataku gospodarze dali już w biegu 10. wygrywając podwójnie. Kolejne gonitwy to kontrolowanie wyniku przez Belle Vue Aces i systematyczne zdobywanie kolejnych, cennych “oczek”. Kiedy wydawało się po gonitwie 13., że mecz praktycznie jest już rozstrzygnięty, to doskonale trafiona rezerwa taktyczna dała popularnym “tygrysom” przysłowiowy tlen i możliwość powalczenia w ostatnim biegu o pełną pulę w Manchesterze. Ostatnie rozdanie dnia to bezkonkurencyjna postawa Daniela Bewley’a, który zwyciężył ze sporą przewagą nad rywalami i zapewnił zwycięstwo miejscowym.
Wyniki (za speedwaynews.pl):
Belle Vue Aces: 47
- Brady Kurtz (1,2,3,2,1) 9
- Richie Worrall (T,1*,3,2*) 6+2
- Daniel Bewley (1*,3,2,3,3) 12+1
- Steve Worrall (2,0,1*,0) 3+1
- Charles Wright (1,0,3,1*) 5+1
- Tom Brennan (0,1,1,1) 3
- Jye Etheridge (3,1,3,0,2*) 9+1
Sheffield Tigers: 43
- Troy Batchelor (0,2,0,D) 2
- Kyle Howarth (2,1*,2*,1*,2) 8+3
- Adam Ellis (ZZ)
- Justin Sedgmen (0,3,1,1,2*,0) 7+1
- Jack Holder (3,2,3,3,3,3,2) 19
- James Wright (2*,0,0,-) 2+1
- Josh Bates (3,0,2,0,0,-) 5
Inauguracja brytyjskiej Premiership po ponad 500 dniach miała miejsce na Adrian Flux Arenie. Kings Lynn Stars podejmowałi Ipswich Witches, z którymi przegrali 43:47. W tym spotkaniu emocji nie brakowało, tym bardziej, że żużlowi kibice mogli po latach znów obejrzeć jazdę trzykrotnego mistrza świata, Jasona Crumpa, który w tym spotkaniu zdobył 7 punktów i jeden bonus. Najlepszy jednak okazał się Anders Rowe (12+2), a po stronie gospodarzy Craig Cook (11), czy Erik Riss (10+2).
Mecz rozpoczął się z około 45-minutowym opóźnieniem ze względu na trudne warunki pogodowe. Już od pierwszego biegu goście łatwo rozprawili się z gospodarzami. Daniel King wraz z Jasonem Crumpem wysunęli się na podwójne prowadzenie, zostawiając Craiga Cooka i Lewisa Bridgera w tyle. Kolejne dwa wyścigi to walka na remis. W ostatniej gonitwie pierwszej serii, goście znów byli górą, tym razem za sprawą Andersa Rowe’a, dowożąc do mety 4 punkty. Gospodarze przełamali się w wyścigu 5., gdzie Thomas Joergensen i Lewis Kerr pewnie zwyciężyli z przyjezdną drużyną. W kolejnej odsłonie Ipswich Witches uciekały gospodarzom. Kings Lynn Stars nadrobili straty w trzech ostatnich gonitwach meczu, dowożąc podwójne zwycięstwa do mety. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 43:47.
Wyniki (za WP SportoweFakty):
Kings Lynn Stars – 43 pkt
9. Craig Cook – 11
10. Tyron Proctor – 2
11. Thomas Joergensen – 10
12. Lewis Kerr – 5+1
13. Erik Riss – 10+2
14. Lewis Bridger – 4+1
15. Ryan Kinsley – 1+1
Ipswich Witches – 47 pkt
1. Jason Crump – 7+1
2. Nicolai Klindt – ns
3. Cameron Heeps – 6+1
4. Ulrich Oestergaard – 6+1
5. Daniel King – 12
6. Anders Rowe – 12+2
7. Drew Kemp – 4+1
Błażej Kordiak
Julia Pożarlik
