O podsumowaniu meczu przeciwko forBET Włókniarzowi Częstochowa, warunkach torowych i recepcie na zwycięstwo, oraz celach sportowych na tegoroczne Grand Prix – Emil Sayfutdinov w rozmowie specjalnie dla speedwayekstraliga.pl. Rosjanin w pierwszym spotkaniu półfinałowym PGE Ekstraligi przeciwko częstochowianom zdobył 13 punktów.
Piotr Wieszczyk: Jak podsumujesz mecz przeciwko forBET Włókniarzowi?
Emil Sayfutdinov: Zdobyliśmy bardzo ważne punkty i to z pewnością bardzo nas cieszy. Aby awansować do wielkiego finału, musimy zrobić u siebie jeszcze 39 punktów. Także z pewnością będziemy się starać i na pewno nie można się rozluźniać.
Twój dorobek to 13 punktów w pięciu startach i niewiele zabrakło do pełnego kompletu…
Myślę, że nie było źle, a te dwa punkty uciekły gdzieś na dystansie.
Z Częstochowy wyjeżdżacie w solidną przewagą. Czy można powiedzieć, że już teraz jesteście niemal pewni awansu do wielkiego finału?
Drużyna z Częstochowy z pewnością jest mocna. Jest również zespołem nieprzewidywalnym. Dlatego też musimy zachować pełną koncentrację na mecz rewanżowy. Jesteśmy dobrej myśli, że będzie dobrze.
Tradycyjnie chciałbym cię zapytać o to, jak oceniasz warunki torowe?
Mieliśmy bardzo dobry tor do ścigania, później pojawiło się kilka kolein na pierwszym i drugim łuku, ale tylko można było na tym korzystać.
Co twoim zdaniem zdecydowało o zwycięstwie FOGO Unii Leszno?
Przede wszystkim myślę, że pojechaliśmy dobrze jako drużyna. Jak zwykle dobra komunikacja w parku maszyn plus cenne wskazówki trenera. Dodatkowo w meczu przeciwko forBET Włókniarzowi decydował start, a to akurat nam całkiem nieźle wychodziło.
Czy czułeś podczas meczu przeciwko forBET Włókniarzowi jakieś zmęczenie i negatywne efekty po rundzie FIM Speedway Grand Prix w Teterow?
Absolutnie nie. Jesteśmy już w takiej fazie sezonu, że zmęczenia jazdą się nie czuje. Jedyne co nam doskwierało, to upał w Częstochowie. Słońce świeciło akurat na nasz parking i to dawała nam trochę popalić. Mieliśmy jednak swoje sposoby. Lód i dużo wody pozwoliły nam przetrać w tej wysokiej temperaturze.
Na zakończenie chciałbym cię zapytać o twoje cele sportowe na tegoroczny cykl Grand Prix. Na trzy kolejki przed końcem zajmujesz aktualnie trzecie miejsce i masz tylko 7 punktów starty do liderów, Zmarzlika i Madsena. Jaki jest twój plan minimum na ten rok?
Każdy, kto startuje w SGP ma oczywiście jeden cel. U mnie jest podobnie. W tej chwili koncentruję się na tym, aby zbierać punkty i cieszyć się z każdego dorobku. Po pierwszych słabych występach w Teterow, mimo wszystko, udało mi się uzbierać 10 punktów i to jest z pewnością dla mnie powód do radości. Zobaczymy, co będzie dalej.
Piotr Wieszczyk