Eliga Manager: niedziela dla Dudka, Zmarzlika i Laguty [Podsumowanie #5]

14.05.2021 12:25
Eliga Manager: niedziela dla Dudka, Zmarzlika i Laguty [Podsumowanie #5]

Leon Madsen i Fredrik Lindgren – zdobycze punktowe tych dwóch dżentelmenów były chyba największym rozczarowaniem ostatniego weekendu wirtualnej rozgrywki Eliga Manager. Liderzy ELTROX WŁÓKNIARZA łącznie, w 11 biegach wywalczyli zaledwie 16 punktów, więc w niedzielę przy Olsztyńskiej rządzili goście z Wrocławia. A przecież BETARD SPARTA rozgrywała ten mecz bez jednego z tuzów światowego speedway’a – Taia Woffindena.

Być może będzie pozytywny efekt słabszej dyspozycji Madsena. W zbliżającym się drugim już oknie transferowym KSM Duńczyka być może ulegnie drastycznej obniżce, co w perspektywie poprawy jego formy może okazać się okazją dla wytrawnych graczy. Zobaczymy. Na pewno w ELTROX WŁÓKNIARZU mogą być zadowoleni z postawy juniora Jakuba Miśkowiaka (11 pkt.), ale tu raczej kolosalnego zaskoczenia być nie powinno. Coś niedobrego dzieje się w ekipie prowadzonej przez Piotra Świderskiego i choć sama porażka z BETARD SPARTĄ nie ma większego znaczenia w kontekście gry Eliga Manager, tak postawa poszczególnych jej zawodników już tak. Wydawało się przecież, że Bartosz Smektała wraz z Kacprem Woryną będą prezentować się zupełnie inaczej, a zmiana otoczenia może być dla nich katalizatorem do stabilizacji wysokiej formy sportowej. Póki co tak się nie dzieje, więc wirtualni szkoleniowcy muszą główkować nad potencjalnymi zmianami.

Wrocławianie w Częstochowie zastosowali zastępstwo zawodnika za wspomnianego na początku Woffindena. Trzeba przyznać, że ten manewr taktyczny wyszedł im wręcz wzorowo, bo dyspozycja czołowych zawodników Artema Laguty i Maciej Janowskiego była tego dnia wręcz kosmiczna. Rosjanin był najlepszym żużlowcem meczu (17 pkt.), co przy jego KSM sprzed kolejki 8.70 potwierdza dokonanie znakomitej transakcji dla tych, którzy zdecydowali się na angaż Laguty. Nieco słabiej wyglądają wrocławscy juniorzy, ale przed nimi mecz we Wrocławiu, więc i szansa na punkty młodzieżowców Dariusza Śledzia rosną.

Derby Lubuskie. W ekipie MARWIS.PL FALUBAZ Zielona Góra, która uległa gościom z Gorzowa 40:50 błyszczał najlepszy jej zawodnik, Patryk Dudek (16 pkt.), a potem długo, długo nic. Drugą zdobycz w zespole zaliczył Max Fricke (7 pkt.) i była ona o ponad połowę mniejsza od tej, którą zdobył reprezentant Polski, a aż czterech zawodników MOJE BERMUDY STALI Gorzów mogło pochwalić się większą lub równą liczbą punktów jak zielonogórski Australijczyk. To doskonały obraz tego jak finalnie wyglądał mecz w Zielonej Górze. Do znudzenia możemy też pisać i opowiadać o pozaziemskiej wręcz formie Bartosza Zmarzlika, który jadąc sześć razy tylko raz przyjechał drugi (pokonał go Dudek).

Co ciekawe, ten mecz w kontekście gry ułożył się dla mnie idealnie. Z rezerwy taktycznej skutecznie pojechali zawodnicy, których mam w składzie zespołu, a którzy startowali po obu stronach żużlowej barykady (Zmarzlik i Dudek). Szkoda, że skuteczniej nie jeździł Fricke, bo i on pod koniec meczu mógłby zaliczyć dodatkowy start.

Na koniec o klasyfikacji generalnej, której lideruje drużyna Jastki z KSM 40,53 i 336 punktami na swoim koncie. Drugi zespół TNMD Rawih ma tylko punkt mniej. Gratulujemy.

Zażarta walka trwa.

 

Rafał Martuszewski

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL