Dla Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra sezon 2017 w PGE Ekstralidze był jak tort, ale bez wisienki. Wygranie rundy zasadniczej to na pewno duży sukces zielonogórzan i chyba każdy spodziewał się po takim sezonie medalu, którego jak wiadomo, ostatecznie nie było. Mimo tego nie można uznać sezonu jako straconego. Na siedem rozegranych dwumeczy, żużlowcy spod znaku Myszki Miki przegrali tylko jeden.
Zaczęło się dla Zielonej Góry deszczowo i od odwołanego meczu z MRGARDEN GKM Grudziądz. Dlatego pierwszym dla Ekantor.pl Falubazu meczem sezonu było spotkanie u siebie z Get Well Toruń. Mocna wygrana (54:36) możliwe, że dodała zbytniej pewności siebie zawodnikom z Winnego Grodu, gdyż kolejny mecz już w Lesznie jechali jak we mgle.
Miejscowa FOGO Unia Leszno robiła na torze co chciała i wygrała 64:26. Był to na pewno mocny cios, który rozpoczął dyskusje na temat tego, czy zawodnicy dobrze przepracowali przerwę zimową. Wątpliwości dodał mecz derbowy w Gorzowie Wielkopolskim – zakończony tylko remisem, ale nie na długo, bo kolejne spotkania były pasmem sukcesów. Seria wygranych spotkań, w tym mecz w Toruniu (wygrany rzutem na taśmę) była imponująca. Kontuzji uległ jednak Jason Doyle. Falę zwycięstw zatrzymać zdołała ponownie FOGO Unia Leszno. Trudno teraz ocenić, czy była to znowu zbyt wysoka pewność siebie, wysoka presja związana z chęcią rewanżu, czy brak Australijczyka. Klub szybko wyciągnął wnioski, bo rywalizacja z ROW Rybnik na torze rywala lub odrobiony mecz z MRGARDEN GKM Grudziądz poszły gładko. Ale wyjazd pod Jasną Górę już nie. W Częstochowie zielonogórzanie zaznali goryczy porażki po raz trzeci. Najwyraźniej nie zraziło to zawodników z Myszką Miki na kevlarze, bo wysoko wygrali z Rybnikiem oraz zremisowali z Gorzowem u siebie.
W ostatnim meczu przed play-off Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra odwiedził BETARD Spartę Wrocław i to spotkanie miało pokazać nam końcowy układ tabeli. Był to prawdopodobnie najważniejszy mecz sezonu dla zielonogórzan. Wysoka wygrana na Stadionie Olimpijskim dała pierwsze miejsce w tabeli dla Falubazu, a w tej radości długo nikt w klubie nie zaważył faktu, że w półfinale czeka ich spotkanie z jedynym z lepszych rywali z rundy zasadniczej – FOGO Unią Leszno. Prawdopodobnie każdy inny przeciwnik padłby łupem Falubazu, a przyszła… walka o trzecie miejsce. I tutaj chyba zabrakło drużynie motywacji, pomimo faktu, że były to derby. Ostatecznie zajęcie czwartego miejsca jest lekko rozczarowujące dla kibiców, ale sezon trzeba pod wieloma względami ocenić jako udany.
Zawodnik na plus:
O ile statystycznie najlepszym zawodnikiem w Falubazie był Jarosław Hampel, tak większe pochwały powinien zebrać Patryk Dudek. Kilkukrotnie ratował drużynę z opresji oraz ratując wynik spotkania, pojechał najlepszy bieg całego sezonu 2017 w Toruniu, za co na Gali PGE Ekstraligi zdobył nagrodę w postaci Szczakiela. To wszytko było przeplatane debiutem Dudka w cyklu SGP, gdzie jak do tej pory zajmuje drugie miejsce zaraz za Jasonem Doylem. Rywalizacja ta na szczęście nie odbiła się negatywnie na jego formie i z roku na rok jest coraz lepszy i szybszy. W PGE Ekstralidze pokazał, że można na nim polegać.
Zawodnik na minus:
O słabościach zielonogórskich juniorów słyszał już chyba każdy, ale to nie był jedyny problem tej drużyny. Mocnym rozczarowaniem był Andriy Karpov. Zawodnik ten wykręcił najniższą średnią na bieg jeśli chodzi o formacje seniorską Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra – 1,032. Niższy wynik mieli tylko juniorzy, chodź akurat marne to pocieszenie. Na pewno nie można odmówić Karpovowi chęci walki, ale wyraźnie odstawał. Trener Marek Cieślak długo nie chciał zmienić go na debiutującego Jacoba Thorssella. Ten drugi nie był jednak dużo lepszy, ale fakt, że Karpov po tej zamianie, w meczu już na tor nie wyjechał ani razu o czymś świadczy.
Konrad Fligier
For. Łukasz Trzeszczkowski/Wojciech Tarchalski/Arkadiusz Siwek
http://onet.tv/s/speedway24/najlepsze-akcje-protasiewicz-w-swoim-stylu-daje-wygrana/cngqsc
