Czy rok 2022 okaże się szczęśliwy dla Martina Vaculika?

07.05.2022 13:46
Czy rok 2022 okaże się szczęśliwy dla Martina Vaculika?

Fot. Marcin Karczewski

Martin Vaculik od lat należy do światowej czołówki speedway’a, pomimo tego ciągle czegoś mu brakuje, aby zdobyć wymarzony medal w Indywidualnych Mistrzostwach Świata. Możliwe, że to właśnie w tym sezon Słowak osiągnie swój najlepszy rezultat, gdyż w parku maszyn może liczyć na pomoc m.in. Bjarne Pedersena.

W 2012 roku Martin Vaculik zadebiutował w Speedway Grand Prix, zastępując kontuzjowanego Jarosława Hampela. Słowak wykorzystał okazję najlepiej jak mógł, zwyciężając w swoim debiutanckim turnieju w Gorzowie Wielkopolskim – pisze Paula Pacyga dla speedwayekstraliga.pl. Wystąpił jeszcze w 5. rundach, zajmując 11. lokatę w końcowej klasyfikacji. Niestety w kolejnym sezonie, pomimo stałego uczestnictwa w cyklu, zajął odlegle 14. miejsce i pożegnał się z turniejem na 3 lata. Żużlowiec najbliżej zdobycia medalu był w 2019 roku, gdzie uplasował się na 5. miejscu w klasyfikacji generalnej.

W poprzednim sezonie w Speedway Grand Prix, Słowak zajął dopiero 12. miejsce. Jednak, słabsza postawa nie zaprzepaściła okazji do dalszej walki o medale, gdyż Martin Vaculik otrzymał stałą „dziką kartę” na sezon 2022. W PGE Ekstralidze zawodnikowi MOJE BERMUDY STALI Gorzów poszło lepiej, gdyż uplasował się na mocnej, 6. pozycji ze średnią biegową 2,209.

Martin Vaculik inauguracyjnej rundy Speedway Grand Prix w Chorwacji nie może zaliczyć do udanych. 32-latek na torze wywalczyć tylko 6 punktów (0,1,1,1,3) co klasyfikuje go obecnie na 10. miejscu z dorobkiem 7 punktów. Natomiast w PGE Ekstralidze żużlowiec powoli się rozkręca. Jeden z liderów MOJE BERMUDY STALI Gorzów obecnie (stan na 7.05) plasuje się na 14. miejscu, ze średnią biegową na poziomie 2,000.

Paula Pacyga

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL