ForBET Włókniarz Częstochowa po emocjonującej walce wygrał na własnym torze z Fogo Unią Leszno 47:43. W ten niedzielny wieczór emocje sięgały zenitu, bowiem to leszczynianie prowadzili w spotkaniu do 13. biegu włącznie.
Przełom nastąpił w biegu numer 14, a gdy rozpoczął się ostatni wyścig dnia wygrana Fogo Unii zaczęła oddalać się z okrążenia na okrążenie.
– Przegraliśmy, gdyż popełniliśmy zbyt dużo błędów. Końcówka nie należała do nas i nie była zbyt dobra w naszym wykonaniu. Trzeba wyciągnąć wnioski i brać się do pracy – mówił po meczu trener Fogo Unii Leszno, Piotr Baron. Świetny początek meczu zanotował junior leszczynian, Bartosz Smektała – W pierwszych seriach byłem bardzo szybki, natomiast później zaczęły się zmiany i nie wyglądało to już tak samo. Przegraliśmy, drużyna z Częstochowy była lepsza. Ja z mojej strony mogę obiecać, że jeżeli spotkamy się w play offach zrobimy wszystko, aby było lepiej – mowił zawodnik.
Tak rewelacyjnego początku spotkania jak junior Fogo Unii Leszno nie miał Matej Zagar, jednak ostatecznie udało mu się znaleźć “złoty środek”. dzięki czemu Słoweniec zanotował bardzo dobry występ. – Po pierwszym biegu w boksie było nerwowo. Jednak udało się problemy rozwiązać i później było już tylko lepiej. Dobry mecz w naszym wykonaniu. Leszno to bardzo ciężki przeciwnik, więc tym bardziej to zwycięstwo cieszy – powiedział Zagar.
– Rywal był bardzo wymagający, mobilizowaliśmy się, aby jak najmniej tracić do leszczynian i w końcówce ten mecz rozstrzygnąć na swoją korzyść. Udało się to zrobić w jakże pięknym stylu, czego chcieć więcej. Przed meczem liczyliśmy mocno na czwórkę naszych zawodników, a oni spisali się świetnie, zdobyli łącznie 45 punktów. Wykonali swoją robotę i dwa punkty w tym meczu są głównie ich zasługą. – skwitował kierownik częstochowskiej drużyny, Michał Finfa.
Justyna Szweda
fot. Zuzanna Kloskowska