BETARD Sparta Wrocław pokonała STELMET Falubaz 46:44 i wyjechała z Zielonej Góry z kompletem punktów (95:85 w dwumeczu). Był to przedostatni mecz rundy zasadniczej, a wynik tego spotkania mocno decydował o układzie miejsc w fazie finałowej PGE Ekstraligi. Po meczu Gleb Chugunov, w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl, opowiedział o spotkaniu i problemach, które napotkał w trakcie rywalizacji z zielonogórzanami.
Pięć punktów w pięciu startach – taki wynik zanotował Gleb Chugunov w spotkaniu przy ul. Wrocławskiej 69. Rosjanin po pierwszym biegu, który wygrał, kolejne dwa “oczka” przywiózł w swoim czwartym występie. Żużlowiec wie jednak, co było problemem. – U mnie był problem ze sprzęgłem i już wiem to na 100%. Jak zobaczy się moje statystyki w pierwszych dwóch biegach zazwyczaj mam dobre starty, później one znikają. Teraz wiem jaki mam problem i czasami jest to prostsze niż myślisz. Pozmieniamy to – powiedział zawodnik BETARD Sparty.
W szóstym biegu Chugunov, chcąc unikając kontaktu z Nickim Pedersenem, upadł na tor. Decyzją sędziego młody żużlowiec został wykluczony z powtórki wyścigu. – Rozmawiałem z sędzią i powiedział, że ja zdążyłbym mu “przycinkę” zrobić. Z innej strony, kiedy wjeżdżasz w nasypane to nie tak łatwo przestawić motocykl w stronę krawężnika. Kiedy ja byłem za jego kołem, pociągnęło mnie. Może Nicki nie chciał tego robić. Może po prostu dojechał do nasypanego – wyjaśnił nasz rozmówca dla speedwayekstraliga.pl.
Konrad Fligier