W piątkowy wieczór, w ramach 9. rundy PGE Ekstraligi, na stadionie im. Alfreda Smoczyka w Lesznie, miejscowa FOGO UNIA zwyciężyła z ELTROX WŁOKNIARZEM Częstochowa 47:43. Liderem gospodarzy był Janusz Kołodziej (13). Dla gości z Częstochowy najwięcej punktów zdobył Leon Madsen (9+1).
– Tor jest naturalny. W zależności, gdzie pojedziemy, tam łapiemy odpowiednią prędkość. Generalnie tor jest dobry do walki, ale można się pogubić. Cały czas wprowadzam poprawki, bo chce jechać jak najszybciej. Mecz jest na styku i z całą drużyną bardzo będziemy chcieli wygrać to spotkanie – komentował Janusz Kołodziej.
Lider FOGO UNII Leszno wystąpił także w pomeczowej MIX ZONE. – Bardzo się cieszę i dziękuję kibicom (zawodnik został wybrany Rajderem meczu, przyp. red.). Najważniejsze dla nas jest to, że wygraliśmy te zawody. Fajnie się teraz mówi, kiedy wiesz, że jesteś zwycięzcą w biegu piętnastym, przed którym na tablicy wyników był remis. Było mega ciężko. Już po pierwszym meczu z MOJE BERMUDY STALĄ wyciągnąłem odpowiednie wnioski i czuje się tu jak ryba w wodzie – zaznaczył Kołodziej.
Po pierwszym prowadzeniu ELTROX WŁÓKNIARZA Częstochowa w Lesznie (22:20), głos zabrał Jason Doyle. – Atmosfera w drużynie jest dobra. Przegraliśmy ostatnie dwa biegi i jesteśmy zdeterminowani, aby zawalczyć tutaj o pełną pulę. Rozmawiałem dużo z Jaimonem Lidsey’em na temat nawierzchni i przełożeń. Ogólnie cała drużyna wymienia ze sobą cenne spostrzeżenia i mam nadzieję, że to przyniesie dobre efekty. Nie chce zdradzać szczegółów tych rozmów, jednak przyznam, że bardzo mi one pomagają – wyjaśnił Australijczyk.
FOGO UNIA Leszno po domowym zwycięstwie z ELTROX WŁÓKNIARZEM Częstochowa awansowała w tabeli na 3. miejsce. Najbliższy pojedynek mistrzowie Polski rozegrają na toruńskiej MotoArenie, gdzie zmierzą się z miejscowym EWINNER APATOREM.
Błażej Kordiak