Aerodynamiczny Bartosz Zmarzlik

01.08.2018 16:02
Aerodynamiczny Bartosz Zmarzlik

29.07.2018 TARNOW UL.ZBYLITOWSKA,
PGE EKSTRALIGA, ZUZEL, (POLAND, SPEEDWAY PGE EXTRALIGA SEASON 2018)
MECZ GRUPA AZOTY UNIA TARNOW – CASH BROKER STAL GORZOW WLKP
NZ BARTOSZ ZMARZLIK
FOTO PAWEL WILCZYNSKI/ CYFRASPORT

Bartosz Zmarzlik w niedzielnym meczu w Tarnowie imponował nie tylko skutecznością (zdobył łącznie 14 punktów), ale także swoją niecodzienną sylwetką na motocyklu. Dało się to zauważyć zwłaszcza na prostej przeciwległej do startu, gdzie 23-latek układał się na motorze w sposób kojarzony z jazdą na długich, trawiastych torach.

– Śmiałem się przed meczem, że będę się robił aerodynamiczny, ale to oczywiście są żarty. Wygodnie jechało mi się z przodu, i po prostu chciałem w ten sposób przyspieszyć. Nie miało dla mnie znaczenia czy to jest długi czy krótki tor, po prostu próbowałem robić to, co sobie założyłem – mówił po meczu z uśmiechem na twarzy wychowanek gorzowskiej Stali.

Młody gorzowianin jest w tym sezonie w bardzo dobrej dyspozycji, co potwierdza zarówno w zawodach drużynowych, jak i indywidualnych. Jak podkreśla, jest to zasługa całego teamu, z którym współpracuje. – Ciężko na to pracujemy, to nie jest tak, że to przyszło do nas samo. Wylewamy mnóstwo potu na torze i poza nim, na różnego rodzaju treningach. Udoskonalamy to, co możemy, wiem, że dbają o mnie tunerzy, robimy wszystko co w naszej mocy, żeby było jeszcze lepiej – analizował swoją dotychczasową postawę Zmarzlik.

Ulubieniec gorzowskich kibiców ma w tym sezonie szansę na zdobycie kilku tytułów mistrzowskich (Grand Prix, IMP, DMP). – Nie patrzę na to, co jest do realizacji, skupiam się na tym, co jest „do wzięcia” w danym dniu, i nad tym pracuję. Oczywiście chcę robić dużo punktów dla siebie w cyklu Grand Prix, ale chcę też dobrze punktować dla kibiców i drużyny Stali Gorzów.

W niedzielnym meczu z ekipą GRUPA AZOTY Unia Tarnów gospodarze postawili opór w początkowej fazie spotkania. Goście jednak szybko potrafili odnaleźć odpowiednie przełożenia, i ostatecznie odnieśli przekonujące zwycięstwo. Taki wynik cieszy przede wszystkim Zmarzlika, który sam przyznaje, że do tej pory jego występy na torze w Tarnowie były różne.

– Wszyscy byliśmy jedną drużyną, byliśmy dobrze przygotowani, mieliśmy dobrą komunikację w zespole. Przede wszystkim wyciągnęliśmy wnioski z 2016 roku, kiedy jeździliśmy tu po raz ostatni. Analizowaliśmy czasy poszczególnych biegów, odjechane próby toru, po części nam się to przydało, chociaż ja jechałem w niedzielę trochę inaczej niż zazwyczaj. Trochę się obawiałem tego meczu, bo nigdy tutaj szału nie robiłem. Mieliśmy na ten mecz przygotowane dwie strategie, kiedy tylko nie zadziałała pierwsza, od razu wprowadziliśmy w życie drugą – ujawnił żużlową „kuchnię” Bartosz Zmarzlik.

Przed zawodnikiem niedzielne zmagania o tytuł IMP na torze w Lesznie, ale jak sam stwierdził, nie pokusi się o wytypowanie podium nadchodzących zawodów. To już zostawiam dziennikarzom – spuentował.

Tomasz Kania
Fot. Paweł Wilczyński

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL