Tomasz Gollob: “Oddałem serce dla żużla”

03.09.2014 20:51
Tomasz Gollob: “Oddałem serce dla żużla”

Fot. Łukasz Trzeszczkowski

– Czekam na rozwój sytuacji – powiedział Tomasz Golloba na temat swojego pozostania w Unibaksie Toruń na kolejny sezon. Indywidualny Mistrz Świata z 2010 roku ocenił też szanse drużyn Enea Ekstraligi w fazie play – off. Skierowaliśmy do niego również kilka pytań zadanych przez kibiców za pośrednictwem oficjalnego profilu Enea Ekstraligi na facebooku.

Rozmowa z Tomaszem Gollobem – zawodnikiem Unibaxu Toruń

– Gdybyś mógł cofnąć się w czasie do jakiegoś wydarzenia z twojej kariery i przeżyć je jeszcze raz, to co by to było?

– Generalnie chętnie wróciłbym do wszystkiego co zrobiłem. Na pewno długo jeździłem na motocyklach, a więc wróciłbym do początków mojej przygody ze sportem, a ponadto do wywalczenia tytułu indywidualnego mistrza świata (prezentujemy zdjęcie z dekoracji po Grand Prix wieńczącym mistrzowski sezon z 2010 roku – dop. aut.).

– Czym dziś się interesujesz?

– Ciągle motoryzacją. W tym temacie czuję się dobrze. Gdybym miał cokolwiek w życiu powtórzyć, to wybrałbym taką samą drogę.

– Co czuje człowiek nazywany mistrzem, wiedząc, że jest dla innych idolem?

– Jest to wielka rzecz dla mnie i dla moich kibiców. Cieszę się, że te trzydzieści lat, bo jestem przez tyle obecny w sporcie, dało wiele radości kibicom. To dla mnie fantastyczna sprawa, iż sprostałem wymaganiom ludzi, którzy obserwują moją karierę sportową i mi kibicują. Ludzie oczekiwali ode mnie tego, że zostanę mistrzem świata i na pewno ich nie zawiodłem.

– W Gorzowie wielki sukces podczas Grand Prix odniósł Bartosz Zmarzlik. Kto ma szansę pójść w twoje ślady i zdobywać laury dla Polski?

– Myślę, że jest wielu młodych zawodników, którzy mogą odnosić sukcesy. Bartosz Zmarzlik pokazał na swoim torze, że można pokonać wybitnych przeciwników. Oprócz niego są jeszcze Jarosław Hampel, Krzysztof Kasprzak, Paweł Przedpełski i cała masa zawodników, którzy wykazują predyspozycje do wielkich wyników. Życzę wszystkim jak najlepiej, bo fajnie byłoby, gdyby za niedługi czas ktoś do mnie dołączył.

– Czy wrócisz do cyklu Grand Prix, gdy będą w nim dozwolone przelotowe tłumiki?

– Chyba nie ma takiej potrzeby. Przejeździłem 19 lat i oddałem serce dla żużla, zdobywając w Grand Prix wszystkie możliwe medale. Teraz ustępuję miejsca  właśnie Bartkowi Zmarzlikowi i innym, aby oni jeździli przez kolejne 19 lat dla Polski.

– Czy zostaniesz na sezon 2015 w Unibaxie Toruń?

– Czekam na rozwój sytuacji i na tę chwilę tylko tyle mogę powiedzieć, bo wiele rzeczy się zmienia. Dziś jest za wcześnie, aby rozstrzygać.

– Czy zgodzisz się ze stwierdzeniem, że „bez Golloba nie ma sensu”?

– Rozumiem, że chodzi o Grand Prix, bo ja przecież jeszcze nie zakończyłem jeździć na żużlu! Nie ma mnie w Grand Prix, ale na pewno będziecie mieli kontakt ze mną. Będę występował w różnych transmisjach, w różnych przedsięwzięciach, żeby kibice mnie oglądali. A czy beze mnie Grand Prix nie ma sensu? Sami oceńcie, nie wypada mi tego komentować.

– Czy jest szansa na to, że ostatni sezon na żużlu, niezależnie od tego kiedy to będzie, przejeździsz w Polonii Bydgoszcz?

– To tak naprawdę nie ode mnie zależy. To włodarze miasta decydują o tym, a nie ja. Zostawię to bez komentarza.

– Unibax Toruń nie awansował do fazy play – off w Enea Ekstralidze. Co będziesz robił w końcówce września?

– Na pewno będą oglądał zawody, gdy będę miał wolną chwilę, aby wspierać żużlowców. Nie widzę w tym niczego złego. Będę też oczywiście startował na motocrossie.

– W niedzielę wystartujesz w ostatnim meczu ligowym dla Unibaxu Toruń, bo drużyna zakończy rozgrywki w Enea Ekstralidze. Potem pojedziesz jeszcze SEC w Częstochowie. Czy ponadto masz jakieś plany startowe na żużlu?

– Liga, SEC – to na pewno, a poza tym zapraszają mnie do Lublina na 20 września (mecz Polska – Ukraina – dop. aut.).

– Jak oceniasz szanse drużyn walczących o Drużynowe Mistrzostwo Polski w bieżącym sezonie?

– Wysyp kontuzji może spowodować, że wynik okaże się inny niż powinien być. Na tę chwilę nie mam faworytów. Wszystkim życzę mistrzostwa Polski, ale tylko jedna drużyna wygra. Do niedawna faworytem była dla mnie Stal Gorzów, po kontuzji Nielsa Kristiana Iversena wiele się zmienia, ale – mimo tego – Stal Gorzów jest silną ekipą. Musimy poczekać i zobaczyć w jakich składach pojadą zespoły, bo do decydujących meczów jest jeszcze trochę czasu.

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL