– Na 19 grudnia czekam ze spokojem i bez presji. W klubie nie musimy już nikogo dodawać do składu – mówi Ireneusz Maciej Zmora (na zdjęciu z prawej), prezes Stali Gorzów, która w minionym sezonie wywalczyła Drużynowe Mistrzostwo Polski. Włodarz Stali jako silne ocenia przyszłoroczne składy zespołów z Leszna i Torunia.
Od 19 grudnia będzie można oficjalnie kontraktować zawodników w polskiej lidze. Skład w Gorzowie wydaje się jednak skompletowany już teraz. Czym zajmuje się obecnie mistrz Polski? – Aktualnie wybiegamy w Stali daleko w przyszłość. Mentalnie jesteśmy już usytuowani we wczesnej wiośnie. Tu nie ma na co czekać, bo każda chwila przeznaczana jest na kształtowanie dobrego wizerunku i budowanie naszej marki marketingowej – odpowiada prezes Zmora.
Jedną z niewyjaśnionych zagadek transferowych jest przynależność Tomasza Golloba, który jeszcze niedawno przywdziewał plastron Stali Gorzów. – Nie ukrywam, że czekam na to, aby sytuacja się wyjaśniła, bo temat Tomasza Golloba w GKM-ie Grudziądz jest naprawdę bardzo ciekawy. Uważam, że Ekstraliga 2015 będzie interesująca. Nie ma w niej dream teamów. Drużyny teoretycznie silne mają kluby z Torunia i Leszna. Jeżeli Grzegorz Walasek wyląduje ostatecznie w Zielonej Górze, to i ona będzie mocna – uważa Ireneusz Maciej Zmora.
