Jason Doyle: wzloty i upadki

30.08.2016 11:09
Jason Doyle: wzloty i upadki

Zawodnik Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra, Jason Doyle, po wygranej rundzie Grand Prix w Gorzowie nie zaliczył dobrych zawodów podczas PGE IMME w Gdańsku. Australijczyk zajął dopiero piętnaste miejsce. Teraz przed żużlowcem z Zielonej Góry najważniejsza faza sezonu: play – off w PGE Ekstralidze. Po turnieju w Gorzowie z Jasonem Doylem rozmawiał Krzysztof Frączek.

To była świetna noc, wygrana w Gorzowie jest wyjątkowa. To wspaniałe uczucie, do tej pory nie mogę w to uwierzyć. Polacy mają bardzo szybkich młodych chłopaków, Iversen i Zagar jeżdżą tu na co dzień. Uważam, że w tym roku Ekantor.pl Falubaz ma duży wpływ na moją jazdę. Są ze mnie zadowoleni w Polsce, w Szwecji i w Anglii. Myślałem o swojej jeździe, w zeszłym roku zaplanowałem parę rzeczy, teraz to wprowadzam w życie. W ciągu dwóch lat stałem się topowym zawodnikiem w lidze i z tego bardzo się cieszę – podkreślił Jason Doyle.

Ligowa potyczka w lubuskich derbach była dla Australijczyka doskonałą okazją do sprawdzenia sprzętu przed rundą Grand Prix, a także cennym doświadczeniem. – Dwa tygodnie temu wygrałem w Gorzowie w barwach Falubazu Zielona Góra. Jest to dla mnie kolejna wspaniała rzecz, kolejny rozdział w mojej zawodniczej karierze. Mam nadzieję, że uda mi się to jeszcze powtórzyć – stwierdził Australijczyk.

Niedzielnego występu podczas PGE Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi Jason Doyle nie będzie mógł zaliczyć do tak udanych. Na fali zwycięstwa w Grand Prix nie udało się Australijczykowi odnieść podobnego sukcesu w Gdańsku, gdzie oprócz niego, wystąpiło siedmiu zawodników, którzy uczestniczyli w zmaganiach w Gorzowie. Reprezentując barwy Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra, Doyle uzbierał na swoim koncie jedynie cztery „oczka” w pięciu startach, co wystarczyło na zajęcie dopiero piętnastego miejsca. Warto dodać, że uczestnicy sobotniego finału wzięli udany rewanż na Australijczyku i odnieśli zwycięstwa w bezpośrednich pojedynkach. Chris Holder dokonał tej sztuki już w trzecim biegu, Bartosz Zmarzlik wygrał bieg siódmy, w którym za swoimi plecami przywiózł właśnie Doyle’a. Natomiast w czternastym biegu wygrał z nim Tai Woffinden, gdzie oprócz Australijczyka ścigali się Polacy: Grzegorz Zengota i Przemysław Pawlicki.

Krzysztof Frączek
Fot. Marcin Karczewski

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL